ISSN 1895-4421 EPISTEME C Z A S O P I S M O NAU K OWO - K U LT U R A L N E KRAKÓW Nr 20/2013, t. I E P I S T E M E CZASOPISMO NAUKOWO-KULTURALNE Redakcja: Zdzisław Szczepanik (red. naczelny) Katarzyna Daraż-Duda (sekretarz redakcji) Piotr Walecki Grzegorz Chajko Krzysztof Duda Roman Turowski (red. techniczny) Rada Naukowa: Prof. dr hab. Dariusz Rott Prof. dr hab. Włodzimierz Sady Prof. dr hab. Michał Śliwa Prof. dr hab. inż. Ryszard Tadeusiewicz Prof. dr hab.  Bogdan Zemanek Ks. Prof. UPJP II, dr hab. Władysław Zuziak Prof. nadzw. dr hab. Wiesław Alejziak Prof. Ignatianum i UJ, dr hab. Józef Bremer SJ Prof. dr przew. kwal. II  Paweł  Taranczewski Prof. dr Olga E. Kosheleva Prof. dr Marko Jacov Prof. dr Aleksandr Lokshin Prof. dr Hans Jørgen Jensen Prof. dr Oleksandr Chyrkov Prof. dr Iryna Diachuk Prof. dr Luiza Arutinov Prof. dr hab. Michaił Pawłowicz Odesskij Prof. dr hab., dr. phil. Andrzej Wiercinski Prof. dr eng. Elena Horska Wydawca: Stowarzyszenie Twórców Nauki i Kultury „Episteme” ul. Okólna 28/87 30–669 Kraków www.episteme-nauka.pl © Stowarzyszenie Twórców Nauki i Kultury „Episteme” i Autorzy Pierwotną wersją czasopisma jest wersja papierowa Szanowni Państwo, Z wielką radością oddajemy w Państwa ręce trzy tomy Episteme poświęcone naukom przyrodniczym, a w szczególności ogrodnictwu. Pra- ce, które otrzymują Państwo mają charakter badawczy i wnoszą wiele nowych odkryć w swych szczegółowych aspektach. Redakcja stara się by interdyscyplinarność, która charakteryzuje nasze czasopismo od samego początku była i w tych tomach widoczna. W szczególności jest to zawar- te w początkowych artykułach tomu pierwszego, co zresztą w sposób niezwykle humanistyczny wprowadza nas do krainy szczegółowych, bardzo zaawansowanych badań naukowców, poświęcających swoje ży- cie rozwojowi dyscyplin z obszarów, które często fascynują i nadają sens prowadzonym studiom. Zamieszczone artykuły są równocześnie prezentowane podczas Ogólnopolskiej Ogrodniczej Konferencji Naukowej zorganizowanej w Krakowie w dniach 11-12.09.2013 r., z okazji 45-lecia Wydziału Ogrodniczego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Szanownym autorom dziękujemy za trud pracy włożonej w ba- dania oraz przygotowanie artykułów. Wyrażamy również serdeczne podziękowanie Recenzentom i Redaktorom, którzy przyczynili się do wydania tych tomów Episteme. Życzymy jednocześnie by możliwości wdrożeń wyników naukowych były dla Państwa tą nagrodą, która bę- dzie efektem każdego, wspaniałego odkrycia. Życzymy dobrej lektury. Redakcja SPIS TREŚCI I. VARIA Jerzy Brusiło OFMConv HISTORIA KAINA I ABLA JAKO ARCHETYP WSPÓŁCZESNEGO EKSPERYMENTU CZŁOWIEKA Z TECHNOLOGIĄ I KULTURĄ . . . . . . . . 13 Andrzej Komosa Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41 Kazimierz Tomala, Kamil Jeziorek, Abdulwahid Y. A. Al-Sharafi, Urszula Ogłozińska W 365 dni dookoła jabłka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 49 Oleksandr Burliai, Viktor Karpenko, Oksana Kiforenko Tendencies of Development of Fruit Production in Ukraine . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69 Olga Długosz-Grochowska, Joanna Augustynowicz, Michał Kruczek CALLITRICHE – NOWY, POTENCJALNY SUPLEMENT DIETY . . . . . . . . 85 Ewa Hanus-Fajerska, Ewa Muszyńska, Krystyna Ciarkowska, Tomasz Czech, Zbigniew Gajewski WKŁAD NAUKI POLSKIEJ W BADANIE PRZYDATNOŚCI ROŚLIN DO REKULTYWACJI TERENÓW ZANIECZYSZCZONYCH METALAMI CIĘŻKIMI . . . . . . . . . . 99 Paweł Kaszycki, Przemysław Petryszak, T omasz Przepióra, Paulina Supel BIOREMEDIACJA GLEBY ZANIECZYSZCZONEJ KSENOBIOTYKAMI Z WYKORZYSTANIEM AUTOCHTONICZNYCH DROBNOUSTROJÓW GLEBOWYCH. 1. PODSTAWY PROCESU I BADANIA MODELOWE . . . . 109 Halina Kurzawińska, Małgorzata Nadziakiewicz, Jacek Nawrocki GRZYBY SAPROTROFICZNE Z RYZOSFERY PELARGONII (Pelargoniom spp.) I ICH WPŁYW NA WZROST NIEKTÓRYCH PATOGENÓW TEJ ROŚLINY . . . . . . . . . . . . 123 6 spis treści Agnieszka Lis-Krzyścin Uwalnianie składników mineralnych ze szkła nawozowego Vitrofosmak inkubowanego w podłożu organicznym . . . . . . . . . . . . . . . . . 133 Katarzyna Maćkowska, Ewa Grzebelus STYMULACJA PODZIAŁÓW KOMÓRKOWYCH W KULTURACH PROTOPLASTÓW DAUCUS POPRZEZ FILTROWANIE ALGINIANU, DODATEK HEMOGLOBINY ORAZ FITOSULFOKINY . . . 143 Elżbieta Patkowska PREPARATY BIOTECHNICZNE STOSOWANE W OCHRONIE GROCHU (PISUM SATIVUM L.) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155 Anna Pindel, Barbara Nowak, Zbigniew Gajewski, Ewa Hanus-Fajerska, Teresa Cybularz-Urban, Ewa Sitek OD KOMÓRKI DO ROŚLINY – ROLA BADAŃ CYTO- LOGICZNO-ANATOMICZNYCH W PRODUKCJI OGRODNICZEJ . . . . 163 Sergij Poltorecki, Iwan Mostowiak, Wiktor Karpenko PLONOWANIE ORAZ JAKOŚĆ MATERIAŁU SIEWNEGO PROSA W ZALEŻNOŚCI OD SPOSOBU SIEWU I NAWOŻENIA MINERALNEGO . . . 177 Sergij Poltoretskyi Effect OF the term and method OF SEED SOWING on density OF MILLET (PANICUM MILIACEUM L.) germination in the right bank forest steppe of ukraine . . . . 187 Paulina Supel, Przemysław Petryszak, Paweł Kaszycki BIOREMEDIACJA GLEBY ZANIECZYSZCZONEJ KSENOBIOTYKAMI Z WYKORZYSTANIEM AUTOCHTONICZNYCH DROBNOUSTROJÓW GLEBOWYCH. 2. PRZYKŁADY I PERSPEKTYWY ZASTOSOWAŃ . . . . . 201 Zofia Włodarczyk OBRAZ ROLNICTWA BLISKIEGO WSCHODU Z EPOKI BRĄZU I ŻELAZA W POLSKICH OGRODACH BIBLIJNYCH . . . . . . . . . 219 Renata Wojciechowska ŚWIATŁO DIODOWE (LED) W OGRODNICTWIE – ZASTOSOWANIA I PERSPEKTYWY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 233 7 spis treści II. WARZYWNICTWO Anita Biesiada, Paweł Thoma, Agnieszka Nawirska-Olszańska WPŁYW TERMINU SIEWU I ZASTOSOWANIA BIOSTY- MULATORA ASAHI SL NA PLONOWANIE I SKŁAD CHEMICZNY NAGIETKA LEKARSKIEGO (Calendula officinalis) . . . . . . . . . . . 247 M arzena Błażewicz-Woźniak, Arkadiusz Krzysiak, Agnieszka Najda, Małgorzata Janiuk WPŁYW PŁASKICH OSŁON I UPRAWY WSPÓŁRZĘDNEJ NA PLON SAŁATY RZYMSKIEJ (Lactuca sativa L. var. romana Garst.) . . 257 Halina Buczkowska, Krzysztof Sawicki WPŁYW TERMINU SADZENIA ROZSADY NA PLONOWANIE PAPRYKI SŁODKIEJ W POLU . . . . . . . . . . . . . . . . . . 267 Ewa Capecka, Edyta Kąkol Jakość plonu świeżego i suchego surowca lebiodki pospolitej (Origanum vulgare L.) zależnie od terminu zbioru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 281 Renata Dobromilska, Małgorzata Szczepaniak Mikrorozmnażanie różnych genotypów pomidora w warunkach niedoboru azotu i potasu w pożywce . . . . . 297 Anna Francke WPŁYW TERMINU SIEWU NA WIELKOŚĆ I JAKOŚĆ PLONU KOLENDRY SIEWNEJ UPRAWIANEJ NA ZBIÓR PĘCZKOWY . . . . . . . 307 Krzysztof Górnik, Regina Janas, Mieczysław Grzesik FLUORESCENCJA CHLOROFILU MIERNIKIEM DOJRZAŁOŚCI NASION KOLENDY SIEWNEJ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 317 Robert Gruszecki, Andrzej Sałata WPŁYW TERMINU SIEWU NA CECHY BIOMETRYCZNE KORZENI I LIŚCI PIETRUSZKI KORZENIOWEJ (Petroselinum crispum (Mill.) Nyman ex AW Hill var. tuberosum (Bernh.) Crov.) . . . . . . 323 M ieczysław Grzesik, Regina Janas, Krzysztof Górnik POPRAWA KIEŁKOWANIA NASION ORAZ WSCHODÓW I WZROSTU SIEWEK KOLENDRY SIEWNEJ (Coriandrum sativum L) METODĄ KONDYCJONOWANIA . . . . . . 333 Aneta Jakubas, Stanisław Cebula, Andrzej Kalisz, Agnieszka Sękara OCENA WZROSTU I PLONOWANIA POLSKICH ODMIAN PAPRYKI SŁODKIEJ (CAPSICUM ANNUUM L.) W UPRAWIE POLOWEJ . . . . . . . . . . . . 341 8 spis treści Regina Janas WPŁYW WYBRANYCH PREPARATÓW BIOLOGICZNYCH NA ZDROWOTNOŚĆ NASION BROKUŁU REPRODUKOWANYCH METODAMI EKOLOGICZNYMI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 357 M agdalena Jarosz, Hanna Dorna, Dorota Szopińska WPŁYW NADTLENKU WODORU NA JAKOŚĆ NASION CEBULI, POMIDORA I SAŁATY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 363 Elżbieta Jędrszczyk,Anna M. Ambroszczyk Porównanie cech morfologicznych owocu dwunastu odmian pomidora przemysłowego . . . . . . . . . . . . . . . 381 I wona Kamińska, Maria Leja WPŁYW KRÓTKOTRWAŁEGO PRZECHOWYWANIA NA WYBRANE WŁAŚCIWOŚCI ANTYOKSYDACYJNE OWOCÓW PAPRYKI (Capsicum annuum L.) W RÓŻNYCH STADIACH DOJRZAŁOŚCI . . . . . . . . . . . . . 389 Anna Konieczny, Iwona Kowalska Wpływ mikoryzy na wzrost i rozwój pomidora uprawianego na wełnie mineralnej i matach kokosowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 399 Elżbieta Kozik, Anna Golcz, Ewelina Wojciechowska, Elżbieta Mieloszyk WPŁYW NAWOŻENIA ŻELAZEM NA PLON I SKŁAD CHEMICZNY SAŁATY (LACTUCA SATIVA L.) . . . . . . . . . . . . . . . . . . 411 M agdalena Krygier, Katarzyna Adamczewska-Sowińska WPŁYW ODMIANY NA AKTYWNOŚĆ ANTYOKSYDACYJNĄ OWOCÓW OBERŻYNY . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 419 Helena Łabuda ODDZIAŁYWANIE CHEMICZNEJ I BIOLOGICZNEJ OCHRONY ROŚLIN FASOLI SZPARAGOWEJ 
UPRAWIANEJ W NIEOGRZE- WANYM TUNELU FOLIOWYM NA PLON I JAKOŚĆ STRĄKÓW . . . . . 431 I rena Łuczak, Małgorzata Gaborska ZALEŻNOŚCI POMIĘDZY CECHAMI ODMIANOWYMI MARCHWI A LICZEBNOŚCIĄ POPULACJI MSZYC 
(HEMIPTERA, APHIDOIDEA) . . . . 443 Joanna Majkowska-Gadomska, Anna Dziedzic, Elżbieta Januszewicz WPŁYW POLIMAGU S NA CECHY MORFOLOGICZNE LIŚCI ORAZ PLONOWANIE SZCZYPIORKU OGRODOWEGO (ALLIUM SCHOENOPRASUM) I CZOSNKOWEGO (ALLIUM TUBEROSUM ROTTLER EX SPRENG.) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 455 9 spis treści Stanisław Mazur, Jacek Nawrocki, Edward Kunicki BIOLOGICZNA OCENA POLYVERSUM WP STOSOWANEGO DO OCHRONY CEBULI PRZED RÓŻOWĄ ZGNILIZNĄ KORZENI (Pyrenochaeta terrestris (Hansen) Gorenz, Walker et Larson) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 465 I wona Mentel, Kinga Topolska, Ewa Cieślik WŁAŚCIWOŚCI PROZDROWOTNE WARZYW MAŁO ZNANYCH – KIWANO, PEPINO, RZODKIEW JAPOŃSKA . . . . . . . . . . . 473 Zenia Michałojć, Katarzyna Dzida WPŁYW DOKARMIANIA POZAKORZENIOWGO WAPNIEM NA STAN ODŻYWIANIA PAPRYKI SŁODKIEJ (Capsicum annuum L.) . . . . . . . 487 Anna Mila, Renata Dobromilska, Andrzej Mila WPŁYW BIOSTYMULATORÓW Z ALG MORSKICH NA WZROST ROZSADY POMIDORA . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 497 Jacek Nawrocki, Edward Kunicki Wpływ różnych sposobów uprawy Bobu (VICIA FABA L.) na porażenie roślin przez GRZYBY PATOGENICZNE . . . . . . . . . . . . 505 Jacek Nawrocki, Edward Kunicki Wpływ wybranych preparatów na porażenie Bobu (VICIA FABA L.) przez patogeny grzybowe . . . . . . . . . . . . . 513 Adriana Nowicka-Połeć, Edward Kunicki Możliwości zwiększenia stabilności plonowania bobu (VICIA FABA VAR. MAJOR) . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 521 Roksana Rakoczy, Sylwester Smoleń SKŁAD MINERALNY SAŁATY SIEWNEJ W ZALEŻNOŚCI OD DOLISTNEJ APLIKACJI ZWIĄZKÓW JODU I SELENU – BADANIA PILOTAŻOWE . . . . . . . . 533 Ewa Rekowska, Agata Miśkowiec WPŁYW TERMINU UPRAWY NA PLONOWANIE SAŁATY ŁODYGOWEJ (Lactuca sativa var. augustana Irish.) . . . . . . . . . 541 Andrzej Sałata, Robert Gruszecki, Jan Dyduch WPŁYW STOSOWANIA BEZPOŚREDNICH OSŁON NA PLONOWANIE I WARTOŚĆ BIOLOGICZNĄ PIĘCIU ODMIAN SZPINAKU UPRAWIANEGO W OKRESIE WIOSENNYM . . . . 549 10 spis treści Czesław Ślusarski, Zbigniew Uliński, Joanna Szumigaj-Tarnowska OCENA STOPNIA TOLERANCJI WYBRANYCH ODMIAN PIECZARKI DWUZARODNIKOWEJ NA DWA Gatunki CLADOBOTRYUM WYWOŁUJĄCE CHOROBĘ DAKTYLIUM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 559 Sylwester Smoleń, Włodzimierz Sady OCENA WPŁYWU DOLISTNEJ APLIKACJI SACHAROZY, BENZYLOADENINY I KWASU SALICYLOWEGO 
NA PLONOWANIE I JAKOŚĆ BIOLOGICZNĄ SZPINAKU (Spinacia oleracea L.) . . . . . 569 Sylwester Smoleń, Łukasz Skoczylas, Roksana Rakoczy, Joanna Wierzbińska, Iwona Ledwożyw-Smoleń WSTĘPNA OCENA WPŁYWU DOGLEBOWEJ APLIKACJI ZWIĄZKÓW JODU I SELENU NA PLONOWANIE I SKŁAD MINERALNY SAŁATY . . . . . 579 Maria Tendaj, Barbara Mysiak ROZWÓJ PĘDÓW GENERATYWNYCH I PLON NASION SZALOTKI Z JESIENNEGO SADZENIA CEBUL . . . . . . . . . . . . 591 Elżbieta Wojciechowicz-Żytko, Beata Jankowska, Zbigniew Burgieł, Edyta Wilk SKUTECZNOŚĆ WODNYCH WYCIĄGÓW Z NASION AKSAMITKI (TAGETES PATULA NANA L.) I BARSZCZU SOSNOWSKIEGO (HERACLEUM SOSNOWSKYI MANDEN) W OGRANICZANIU CHORÓB I SZKODNIKÓW BOBU . . . . . . . . . . . . . . . 603 Renata Wojciechowska, Piotr Strzetelski, Anna Kołton WPŁYW APLIKACJI DOLISTNEJ RÓŻNYMI FORMAMI JODU NA WYBRANE PARAMETRY FLUORESCENCJI CHLOROFILU a W LIŚCIACH DWÓCH ODMIAN BAZYLII . . . . . . . . . . 613 Barbara Wójcik-Stopczyńska, Paulina Jakowienko ANTYGRZYBOWA AKTYWNOŚĆ OLEJKÓW ETERYCZNYCH ZIELA BAZYLII POSPOLITEJ (Ocimum basilicum L.) ODMIANY ‘WALA’ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 623 Robert Wrzodak, Maria Rogowska ZWALCZANIE POŁYŚNICY MARCHWIANKI (Psila rosae) W UPRAWACH WARZYW Z RODZINY SELEROWATYCH (Apiaceae) Z WYKORZYSTANIEM MONITORINGU . . . . . . . . . . . . . . . . . . 633 I. VARIA 13 Jerzy Brusiło OFMConv HISTORIA KAINA I ABLA JAKO ARCHETYP WSPÓŁCZESNEGO EKSPERYMENTU CZŁOWIEKA Z TECHNOLOGIĄ I KULTURĄ History of Cain and Abel as an archetype of MODERN HUMAN EXPERIMENT With TECHNOLOGY AND CULTURE W twórczości znanego polskiego autora można znaleźć tekst, który bardzo dobrze oddaje relacje międzyludzkie w naszych czasach, po- kazując istotę polskich bolączek: Paweł i Gaweł w jednym stali domu. Ta popularna bajka dziewiętnastowiecznego pisarza i dramaturga Aleksandra Fredro (1793–1876), doskonale ukazująca realia polskiej kłótni i dumy, powinna być punktem odniesienia do wielu innych współczesnych problemów, nie tylko polskich, ale i globalnych. Chociaż w konwencji literackiej Fredry Paweł i Gaweł tworzą nies- forny duet komedii i przekory, w poważniejszych kwestiach relacji międzyludzkich i kulturowych, można zauważyć analogię miedzy re- lacją tych dwóch młodzieńców a znacznie starszą historią braci Kaina i Abla, którzy stanowią dla całej naszej cywilizacji, punkt odniesienia najważniejszych kwestii antropologicznych. Kain i Abel to oczywiście bohaterowie historii biblijnej Starego Testamentu, napisanej około X w. przed Chrystusem jako część teo- logicznego1 przesłania o stworzeniu świata przez Boga, o stworzeniu pierwszych ludzi i ich upadku. Tekst o braciach Kainie i Ablu, po- tomkach Adama i Ewy (rozdział 4 Księgi Rodzaju), zawiera również szereg szczegółów stanowiących natchnione źródło religijnych prawd objawionych dla judaizmu i chrześcijaństwa, ale z tego względu, że Bib- 1 Wprawdzie warstwa teologiczna jest kluczową w interpretacji tekstu biblijnego, jednak w niniejszym opracowaniu zostanie ona pominięta na rzecz licznych wątków antropologicznych, społecznych i kulturowych. EPISTEME 20/2013, t. I s. 13–39 ISSN 1895-4421 14 Jerzy Brusiło OFMConv lia ukształtowała duchowy fundament cywilizacji zachodniej, tekst ten ma duże znaczenie literackie i antropologiczne dla całej kultury światowej. Znaczenie to z jednej strony wykracza poza stereotypowe rozumienie religijne Księgi Rodzaju, a z drugiej strony pozostało nies- tety niedocenione i zbagatelizowane (podobnie jak całe dziedzictwo judeochrześcijańskiej kultury) w ostatnich dziesiątkach lat rozwoju cywilizacji zachodniej. Obecnie, gdy kruszą się podstawy kulturowe naszego świata i na początku XXI wieku dają o sobie znać wielorakie kryzysy, wydaje się słuszne przypomnienie i odkrycie tekstów bib- lijnych jako źródła odnowy nie tylko w wymiarze religijnym. Parafrazując Aleksandra Fredrę, stan wyjściowy dla jednych z pierwszych mieszkańców Ziemi to: „Kain i Abel w jednym stali domu”. Analogia sytuacji biblijnej do domu Pawła i Gawła bardzo dob- rze oddaje złożoną sytuację współczesnej ludzkości. Biblia to nie tylko „pismo święte” wierzących żydów, chrześcijan i – w pewnej mierze – muzułmanów, ale niezwykła starożytna metafora wszystkich sied- miu miliardów obecnych mieszkańców naszej planety, z których część jest nawet niewierząca lub wyznaje inne religie. Chodzi o tego same- go człowieka, w którego naturze leżą w takiej samej mierze zdolność „panowania”2 nad światem, jak i tajemnicza skłonność do samozagłady. Zarys antropologii biblijnej w kontekście istoty człowieka Antropologia to nauka opisująca człowieka3, w szerszym znacze- niu ogarniająca wiele dziedzin biologicznych, społecznych i meta- fizycznych, lecz w kontekście obszaru badawczego: Ziemia – Roślina – Człowiek, najbardziej interesujący aspekt antropologii będzie się 2 Wypada przypomnieć, że biblijne znaczenie panowania człowieka nad przyrodą ma zupełnie inny charakter niż to propagowane przez środowiska niechrześcijań- skie. Według materialistów i pozytywistów „panowanie człowieka” z tekstu Księgi Rodzaju (1, 26–28) uprawniło chrześcijan do niszczenia i zabijania w środowisku przyrodniczym, podczas gdy to samo słowo „panować” w innych miejscach Pisma św. (1 Krl 3, 6–14; 5, 9–14; Iz 11, 2; Ps 72; Prz 8, 15n; 16, 10) oznacza troską i opiekę a król, który panuje nad swoim ludem wyróżnia się odpowiedzialnością, gospodar- nością i dbałością o poddanych, por. Synowiec J. S., Na początku. Pradzieje biblijne: Rdz 1, 1 – 11, 9, wyd. II popraw. i rozszerzone, Kraków 1996, s. 74–75. 3 Antropologia, [w:] Wielka Encyklopedia Oxford, t. 1, [red.] H. McGlynn, Warszawa 2008, s. 230. 15 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... wyrażał w filozofii człowieka, w jego naturze, działaniu, tworzeniu i godności istnienia. Antropologia biblijna4 dotyka przede wszystkim tych właśnie wymiarów, próbując opisać początki człowieka, jego sens, miejsce w świecie, w przyrodzie i cel do którego zdąża. Z punktu widzenia literackiego i teologicznego, historia Kaina i Abla (Rdz 4, 1–16) jest kontynuacją i uzupełnieniem historii o stworzeniu człowieka, życiu w raju pierwszej pary ludzkiej, upadku Adama i Ewy: jest wstępem do konkretnej historii narodu wybranego5. Najogólniej rzecz biorąc – zgodnie z najnowszymi komentarzami do czwartego rozdziału Księgi Rodzaju – opowiadanie o Kainie i Ablu jako część całej antropologii Starego Testamentu, opisuje jedną z trzech podstawowych relacji człowieka do człowieka – relację rodzinną, braterską (pozostałe znajdują się w obrębie małżeństwa i narodu)6. Wszystkie te relacje potwierdza dziś naukowa antropologia kultu- rowa, dla której człowiek jest przede wszystkim istotą społeczną i nie może obejść się bez drugiej osoby zarówno na poziomie materialnym, jak i na poziomie kultury7. Tekst o zabiciu Abla jest przykładem trud- ności w budowaniu w rodzinie braterskich relacji i autorzy biblijni wielokrotnie o tym mówią8. Odnotowanie samego problemu nie wno- si nic nowego w poznanie natury człowieka, który – jak to widzimy również we współczesnym życiu rodzinnym i społecznym – często buntuje się przeciw zasadom moralnym i niszcząc naturalne relacje międzyludzkie, traci jednocześnie spokój, szczęście i miłość. Rodzina w czasach biblijnych znaczyła o wiele więcej niż obecnie, ponieważ dziś wiele z jej funkcji przejęło społeczeństwo i instytucje państwa, co nie znaczy, że teraźniejsze konsekwencje w postaci odizolowania od rodziny winnego zbrodnibratobójstwa są mniej dotkliwe. Kain za 4 Jest to specyficzna, pogłębiona część antropologii, wykraczająca poza ewolucyjne, funkcjonalne i strukturalne koncepcje człowieka, por. Deliège R., Historia antropolo- gii. Szkoły, autorzy, teorie, tłum. K. Marczewska, Warszawa 2011. 5 Por. Jakubiec C., Pradzieje biblijne. Teologia Genesis 1–11, Poznań-Warszawa-Lu- blin 1968, s. 75–77. 6 Por. Piwowar A., Antropologia, [w:] Teologia Starego Testamentu, t. 1, Teologia Pięcio- -księgu, [red.] M. Rosik, Wrocław 2011, s. 72n. 7 Por. Filipiak M., Biblia o człowieku. Zarys antropologii biblijnej Starego Testamentu, Lublin 1979, s. 97. 8 Na przykład konflikt Izmaela z Izaakiem – Rdz 21, 1–21; oszustwo Jakuba wobec Ezawa – Rdz 27; niechęć braci do Józefa, sprzedanego w niewolę – Rdz 37, por. Piwo- war A., Antropologia, dz. cyt., s. 74–75. 16 Jerzy Brusiło OFMConv karę zostaje pozbawiony środowiska społecznego, musi udać się na wygnanie i osiada w krainie Nod, o której nie wiadomo nic więcej poza wskazówką, że znajdowała się „na wschód od Edenu”9. Pierwszą szczegółową kwestią antropologiczną jest samo po- chodzenie człowieka. Co ciekawe, autor opowiadania o Kainie i Ablu już trzy tysiące lat temu zawarł w nim prawdę o wspólnym, materi- alnym pochodzeniu człowieka z otaczającego środowiska przyrodni- czego w prostym zabiegu językowym. Imię mężczyzny Adam (hebr. `ādām) jest podobne do hebrajskiego słowa `ādāmāh oznaczające- go glebę, ziemię uprawną10, zaś Ewa rodząc Kaina powiedziała: „Otrzymałam mężczyznę od Pana”, czyli znów w języku hebrajskim pojawia się zestawienie imienia Kaina ze słowem „mężczyzna” (człowiek, Adam) – pochodzący z ziemi11. Język biblijny nie tylko po- kazuje, jaka jest fizyczna łączność człowieka z otaczającą przyrodą (ziemią), ale łączy z imieniem Kaina początek uprawy roli (życia osia- dłego) przez pierwszych ludzi („Kain uprawiał rolę”), rozwój rzemi- osła oraz pierwsze struktury społeczno-ekonomiczne czasów prehis- torycznych12. 9 Analiza hebrajskiego słowa nod – „zbieg” sugeruje możliwość powiązania nazwy kraju wygnania z charakterem kary Kaina. Nowa ojczyzna Kaina to ziemia Nod – symbolicznie od hebr. nȏd – błądzić. Por. Genesis. Księga Rodzaju, [przekład i obja- śnienia] C. Jakubiec, Warszawa 1957, s. 94, oraz por. Księga Rodzaju. Wstęp – prze- kład z oryginału. Komentarz, t. I, cz. 1, [oprac.] S. Łach, [w:] Pismo Święte Starego Testamentu, [oprac.] tenże, Poznań 1962, s. 231. 10 Warto zauważyć, że w języku hebrajskim imię „Adam” i słowo „ziemia” wywodzi się z tego samego źródłosłowu hebrajskiego – `dm oznaczającego „być czerwonym” i dopiero uświadomienie sobie, że ziemia w Palestynie ma wyraźny odcień czerwony odkrywa geniusz autora biblijnego w ukazywaniu faktu, jak bardzo fizyczna natu- ra ziemi jest bliska fizycznej naturze człowieka. Autor opowiadania o stworzeniu pierwszego człowieka i o narodzeniu Kaina nie znał danych nowoczesnej nauki o składzie chemicznym ludzkiego ciała ale widział jak ciało człowieka po śmierci staje się prochem podobnym do ziemi, więc wykorzystał tworzywo językowe do ukazania natury ciała człowieka, które zostaje „ulepione z prochu ziemi” (Rdz 2, 7). Nieprzy- padkowo też sformułowanie „proch ziemi” jest synonimem słowa „glina” a słowo „ulepił (hebr. jāṣar) pierwotnie oznaczało czynność garncarza (hebr. jōṣēr) obracają- cego na kole gliniane naczynia. Por. Synowiec J. St., Na początku, dz. cyt., s. 84–85. 11 Por. Genesis. Księga Rodzaju, dz. cyt. s. 90. 12 Słowo Kain można skojarzyć z brzmieniem hebrajskiego słowa qānāh – właściciel, a w językach akadyjskim, arabskim i nabatejskim oznacza rzemieślnika obrabiającego metale, kowala, por. Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału, dz. cyt., s. 223. 17 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... Znajomość natury ludzkiej nie ogranicza się tylko do sfery fizycznej. Biblijna analiza decyzji o dokonaniu zbrodni, o wyborze zła (wcześniej dokładny opis pierwszego grzechu Adama i Ewy – Rdz 3, 1–24) dziś zadziwia swoją psychologią, ale i ukazuje współczes- ne mechanizmy konfliktów międzyludzkich, motywy wyrządzania krzywd i szkód. Przykład zazdrości jest w historii Kaina i Abla repre- zentatywny. Obaj bracia składają ofiary, ale z jakiegoś powodu ofiara Kaina nie zostaje przyjęta („Bóg […] na Kaina i jego ofiarę nie chciał patrzeć” – Rdz 4, 5), co nie znaczy, że Kain jest jako człowiek odrzu- cony i gorszy. Komentatorzy zwracają uwagę nie na ofiarę Kaina (być może nie była z pierwocin plonów ziemi, ale gorszej jakości) ale na jego złe usposobienie, negatywne odczucia (zazdrość?), uprzedzenia do Abla, które przeważyły nad upomnieniem, apelem do „rozsądku Kaina”13 i spowodowały zabójstwo Abla. Rzeczywiście, badając dziś przyczyny grabieży, gwałtów i morderstw, także dochodzimy do wniosku, że najsilniej działają emocje, nastawienie uczuciowe, nie- kiedy niczym nieuzasadnione uprzedzenia i złości. Najmniej w mo- mencie popełniania zbrodni docierają do winowajców argumenty rozumowe, przestrogi i prośby. To, co najmocniej podkreśla autor biblijny, to nie tylko skutki złego postępowania człowieka (zabójstwo Abla i wygnanie Kaina), ale stała, czyhająca na człowieka, demoniczna skłonność do zła. I znów należy docenić genialny warsztat językowy autora historii o Kainie i Ablu. Według starszych XX-wiecznych interpretacji, zło (grzech) jest w siódmym wierszu czwartego rozdziału Księgi Rodzaju porównany do węża rajskiego we wcześniejszej historii upadku Adama i Ewy (Rdz 3, 12) i przybiera postać dzikiego zwierzęcia (hebr. rōbēṣ) leżącego u bram ludzkiego serca i czyhającego, aby się do niego wedrzeć. Złe zwierzę ma symbolizować demona złych skłonności, nad którym trze- ba zapanować14. Szkoda, że współczesna etyka i psychologia zagubiły te niezwykłe wnioski z prehistorii biblijnej. Szereg popularnych lecz 13 „Zasmuconego Kaina, który z przygnębienia opuścił głowę ku ziemi, zachęca Bóg do dobrego i przyrzeka, że znikną powody jego smutku i wzniesie on głowę radośnie ku niebu”. Tamże, s. 227. 14 Closen G., DieSünde der «SöhneGottes», Roma 1937, s. 247. Z wieloma innymi ko- mentatorami, por. Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału, dz. cyt., s. 227. Wskazuje na to podobny rdzeń hebr. rōbēṣ i akadyjskiego utug-rabiszu – demon (wg G. Closena), tamże. 18 Jerzy Brusiło OFMConv chybionych teorii na temat natury ludzkiej trzeba byłoby odłożyć do lamusa i poszukać rzeczywistych, obiektywnych przyczyn licznych ludzkich słabości. Może dałoby się uniknąć wielu ludzkich tragedii i uczynić świat nieco lepszym… Zarys antropologii biblijnej w kontekście początków cywilizacji Ciekawe, że inspiracją dla historii Kaina i Abla mogły być nie prawdy objawione przez Boga Izraela, ale inne, pozabiblijne, starożyt- ne opowiadanie o konflikcie rolnika z pasterzem. Chodzi np. o su- meryjskie opowiadanie mitologiczne z połowy II tysiąclecia przed Chr. o bogu-rolniku Enkindu i bogu-pasterzu Dumuzi15. Podobnie w innych mitach sumeryjskich Lachar i Asznan oraz Enki i porządek w świecie, dwie lub więcej postaci staje przed mądrym sędzią, który rozstrzyga racje przeciwników i wynik sądu jest jednoznaczny: zwycięstwo rolnictwa nad pasterstwem16. Zarówno w historii biblijnej Kain (rolnik) zabija Abla (pasterza), jak i w micie sumeryjskim sędzia wskazuje na wyższość boga-rolni- ka Enkindu nad bogiem-pasterzem Dumuzi i nie jest to przypadek, zrządzenie losu. Najnowsze badania początków cywilizacji17 przełomu paleolitu i neolitu wskazują na niezwykłe znaczenie zmiany trybu ży- cia paleolitycznych koczowników-myśliwych. Nie było wtedy jeszcze pasterstwa w naszym rozumieniu, ale w paleolicie żywność pochodze- 15 Tam jednak nie ma zabójstwa, tylko wymienione są zalety boga-pasterza, por. Ja- kubiec C., Pradzieje biblijne, dz. cyt. s. 76–77. Podobnie ten sam autor, por. Genesis. Księga Rodzaju, dz. cyt., s. 91. 16 Dokładne badania literackie wskazują nie tylko na podobieństwo treści ale i na podobny układ opowiadania biblijnego i mitów sumeryjskich (składają się one z czterech części i cechują zadziwiającą zgodnością czy to w pojednaniu Kaina z Bo- giem czy oddaniu się pokonanego sądownie przeciwnika swemu adwersarzowi), por. Synowiec J. S., Na początku, dz. cyt. s. 162–163. 17 Mam na myśli encyklopedyczne znaczenie cywilizacji (łac. civilis) jako „stanu osiąga- nego przez ludzkość dzięki postępowi ogłady i doskonalenia się pod wszelkimi innymi względami”, Szacki J., Cywilizacja, [w:] Wielka Encyklopedia PWN, t. VI, [red.] J. Woj- nowski, Warszawa 2002, s. 278. W kontekście tego opracowania cywilizacji nie należy utożsamiać z kulturą, która razem z wytworami materialnymi, sztuką i religią jest raczej częścią szeroko pojętej cywilizacji. Pomocna może być też koncepcja cywilizacji jako re- lacji człowieka ze środowiskiem naturalnym, przy założeniu autora, że człowiek jest toż- samy z naturą, por. Fernández-Armesto F., Cywilizacje. Kultura, ambicje i przekształcanie natury, tłum. M. Grabska-Ryńska, Warszawa 2008, s. 20 oraz przyp. 7 tamże. 19 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... nia zwierzęcego zdecydowanie dominowała w diecie prehistorycznych wędrowców. Później, w warunkach osiadłych, hodowla zwierząt też stanowiła źródło pożywienia (obok wykorzystania mleka czy jajek), ale to uprawa pierwszych zbóż, ich magazynowanie, wypiek chle- ba i związany z tym rozwój człowieka neolitu stanowił o radykalnej jakościowej zmianie sposobu życia osiadłych rolników, później rze- mieślników, kupców i mieszkańców miast18. Można więc stwierdzić, że historia konfliktu Kaina i Abla, zakończona „zwycięstwem” Kaina- rolnika jest literackim obrazem najważniejszej chyba w prehistorii pr- zemiany człowieka: z niepewnego swego losu myśliwego-koczownika w osiadłego rolnika ze stałym źródłem pożywienia. Chociaż pozornie opis biblijny wskazuje na pochodzenie Kaina i Abla od pierwszej pary ludzkiej (Adama i Ewy), współczesna egzege- za Księgi Rodzaju wskazuje jednak szereg szczegółów, które dowodzą, że pierwsze bratobójstwo nastąpiło w warunkach zorganizowanego życia społecznego: uprawa roli, pasterstwo, ustalony kult i istnienie wielu ludzi (potencjalnych mścicieli zabójstwa, których obawiał się Kain)19. A zatem tekst biblijny jest bardzo ciekawym zapisem antro- pologii nie tylko „pierwszej rewolucji neolitycznej” (zmiany trybu ży- cia koczowniczego na osiadły), ale i mało znanych przemian społecz- no-kulturowych w warunkach społeczności przedstarożytnych (późniejszy rozwój starożytnych cywilizacji Egiptu i Mezopotamii jest już znacznie lepiej udokumentowany materialnie). Poza danymi bib- lijnymi nie mamy z tych wcześniejszych okresów świadectw (może z wyjątkiem malowideł naskalnych) o rozwiniętych kulturach neolitu, dlatego analiza tamtych czasów na podstawie badań egzegetycznych stanowi interesującą antropologiczną wizję naszych pradziejów. Badania egzegetyczne oraz nowoczesne analizy etnologiczne sta- nowią naukową podstawę twierdzenia, że w czasach biblijnego Kaina nastąpił rozwój pierwszych miast, stałych większych siedzib ludz- kich (pomijając w tym miejscu dyskusje nad pojęciem „miasto” w naj- dalszej historii cywilizacji)20, a to oznacza, że w genealogii Kainitów 18 Blandford L., Davidson P., Kamienie milowe cywilizacji, Olszanica 2010, s. 54. 19 Por. Wprowadzenie w myśl i wezwanie ksiąg biblijnych. 1 Pięcioksiąg, [oprac.] S. Wypych, Warszawa 1987, s. 62–63. 20 „Być może budowniczym pierwszego miasta był jakiś potomek Kaina, a imię Irada pozostaje w związku z powstaniem pierwszego miasta na ziemi. Prawdopodobnie celowo przypisano Kainowi pierwsze miasto, ponieważ pobożni Izraelici uważali 20 Jerzy Brusiło OFMConv (Rdz 4, 17–24) znajdujemy pierwszy opis rozwoju dojrzałej cywili- zacji i kultury: początek sztuki („grający na cytrze i flecie”) i tech- niki („kowalstwo sporządzające wszelkie narzędzia z brązu i żelaza”). Samo pojęcie „kultura” pochodzi przecież z łacińskiego cultus agri („uprawa roli”), a więc Kain może symbolizować początek ludzkich wytworów materialnych. To nie jest sprawa tylko kultury rozumianej jako zakorzenienie człowieka w ziemi, historia Kaina i Abla przynosi także wiedzę o rozwoju techniki, o początku nauki, coraz większej ingerencji w przyrodę, począwszy od udomowienia niektórych ga- tunków zwierząt, po eksploatację bogactw naturalnych21. Pierwsze miasta, rozwój rzemiosła, narzędzi, później technologii – wszystko to stanie się ważnym przyczynkiem do rozwoju człowieka w XXI wieku. Wspomniane walory życia osiadłego (rolnictwo, pasterstwo, duże skupiska ludzkie) to tylko zewnętrzny obraz przełomu paleo- lit/neolit. Znacznie bardziej interesujący wydaje się fakt organizacji religijnej tamtych społeczności, a to już stanowi istotny element naj- dawniejszych kultur, które – wbrew pozorom – nie były prymitywne i dzikie, ale zaawansowane duchowo. Bóg, któremu składano ofiary, jest tego najważniejszym dowodem i świadczy o wysokim poziomie religijnym najdawniejszych skupisk ludzkich. Dla autora prehistorii Izraela było oczywistym istnienie religii („jak bowiem nie ma ludzi bez religii, tak też nie ma religii bez ofiary”22), bo nawet nie zasta- nawia się nad tym faktem, lecz od razu roztrząsa problem osobnych ofiar rolników i osobnych ofiar pasterzy. Mało tego, antropologicznie miasto – wytwór cywilizacji – za wroga jahwizmu. Miasta kananejskie najdłużej się broniły i w miastach życie moralne było niskie, bo w mieście łatwiej niż w otwar- tym namiocie koczowników ukryć zło (np. Sodoma i Gomora). (…) Izraelici najpierw są koczownikami (Egipt i pustynia), a potem rolnikami, na wzór Kananejczyków (po zdobyciu Kanaanu przez Jozuego), ale naśladują nie tylko rolnictwo, lecz kulty kananejskie, czcząc ich bóstwa, więc gorliwsi Izraelici, prorocy chcą powrotu do życia koczowniczego (Jr 35, 18) – stąd deprecjacja «rolników»”. Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału, dz. cyt., s. 231–233. 21 „Abel był pasterzem drobnego bydła (owiec i kóz), tym zajmowali się Izraelici w Kanaanie obok uprawy roli a Jabel był prekursorem tych, którzy mieszkają z trzo- dami (nie są zwykłymi pasterzami) i oznacza posiadanie większego bydła i wielbłą- dów, osłów – bogaty człowiek pustyni, na wpół koczownik, handlarz zwierzętami”, por. Gesenius G., Buhl F., Hebräisches und aramäisches Handwörterbuch, Leipzig 1921, s. 458, cyt. za: Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału, dz. cyt., s. 232. 22 Genesis. Księga Rodzaju, dz. cyt., s. 82. 21 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... rzecz biorąc, człowiek tamtych czasów wcale nie różnił się od dzi- siejszych ofiarników, ponieważ wzmianka, że Abel składał w ofierze „pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu”, sugeruje, że Kain mógł składać ofiary gorsze (nie z pierwocin zbóż) – tak jak dziś człowiek nie jest do końca wierny swoim nadprzyrodzonym zobowiązaniom. A zatem Księga Rodzaju uczy nas nie tylko o niewątpliwym, natu- ralnym związku kultury z religią od najdawniejszych czasów, ale również pokazuje, jak różny może być człowiek w swych zobowią- zaniach kulturowych (nie tylko religijnych), że „poznaje” przyję- cie lub nieprzyjęcie swoich ofiar poprzez późniejsze doświadczenie życiowe23. Niezależnie od tego, czy dziś człowiek wierzy w Boga, czy nie wierzy, tak jak na początku istnienia przedstarożytnych ów- czesny Kain, tak i współczesny Kain reaguje na swoje niepowodzenia życiowe jednakowo: z jednej strony emocje sprawiają, że z zazdrości zmienia się jego oblicze, z przygnębieniem opuszcza głowę i jest gotów do największej zbrodni; z drugiej strony rozsądek, chłodny umysł przekonuje (w Biblii jest to głos Boga), że dobre postępowa- nie, odwrócenie się od zła spowoduje zmianę sytuacji życiowej i znów jego „twarz [stanie się] pogodna” (Rdz 4, 7). Rolnik Kain i nowoczesna technologia Przedstawiona antropologia Księgi Rodzaju okazuje się adekwat- na do współczesnego obrazu człowieka zaawansowanych techno- logii, człowieka postępu nauki i przetworzonej przyrody, ale naj- ciekawszy wątek o człowieku kryje się głębiej, nie tylko w prostym porównaniu życia rolników i pasterzy neolitu z obecnym stanem zmagań życiowych człowieka, jego techniki z przyrodą. Z punktu widzenia obecnych problemów cywilizacyjnych, o opisie zazdrości i wewnętrznych rozterek Kaina, o konflikcie rolnika z pasterzem można powiedzieć językiem biblijnym jako o demonach zmian, które dawniej czyhały na pierwotnych myśliwych decydujących się na uprawę roli a dziś straszą widmem wszechobecnej techniki, która pragnie zawłaszczyć dusze ludzi zagubionych w wielorakich, glo- balnych kryzysach. Dziś Kainem będzie nowoczesny technolog (bio- technolog) człowiek nauki, zwolennik postępu naukowego, a współ- 23 Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału, dz. cyt., s. 224–225. 22 Jerzy Brusiło OFMConv czesnym Ablem będzie ekolog, obrońca przyrody, człowiek natury i kultury. Ten konflikt między rolnikiem, twórcą techniki a paste- rzem, obrońcą wartości ludzkich jest w istocie problemem wpisanym w samą istotę człowieka wolnego i rozumnego. Żeby nie być źle zrozumianym, tak jak rozwój rolnictwa, zasto- sowanie narzędzi i rzemiosło w Piśmie św. nie jest całkowicie potępio- ne24, tak też dziś nie należy oceniać negatywnie rozwoju tech-nologii. Problemem jest zakłócenie równowagi między rozwojem rolnictwa i wykorzystaniem pastwisk oraz dominacja technologii nad śro- dowiskiem naturalnym człowieka. Inaczej mówiąc, chodzi bardziej o konflikt między technologią a kulturą25 niż między człowiekiem tech- niki (w sensie rolnictwa) a człowiekiem natury (w sensie pasterstwa). Można się zgodzić z cytowanym autorem, że narzędzia i technika sta- nowią z rzemieślnikiem i technikiem oczywistą całość. W rozumieniu Postmana kultury dzielą się na trzy typy: kultury narzędziowe, kultury technokratyczne i kultury technopolistyczne (technopole). Z tych trze- ch do XVII wieku dominowały na świecie kultury posługujące się nar- zędziami, niezależnie czy chodziło tylko o garnki gliniane i włócznie czy o złożone narzędzia wykorzystujące energię wody, energię węgla czy siłę koni. Cechą tych narzędzi jest po pierwsze ułatwienie życia ludziom, lepsza uprawa roli (pług), zastąpienie siły ludzkich mięśni (wiatraki i młyny); po drugie, narzędzia i ich wytwory służyły sztuce, polityce, rytuałom i religii (zamki, pałace, katedry i zegar mechaniczny). W obu przypadkach wszystkie te narzędzia były wkomponowane w życie ekonomiczne, społeczne i religijne, nie niszczyły kultury w sen- sie niematerialnym, nie zmieniały tradycji, wiary, organizacji społecz- nej26. Techniki tamtych czasów nie można więc oceniać negatywnie 24 Bóg wprawdzie ukarał Kaina pozbawiając go roli na której pracował, ale zarów- no zadanie uprawy ziemi zlecone Adamowi, jak i zgoda na działalność rolniczą sprzed zabójstwa Abla pozwalają sądzić, że osiadły tryb życia i praca na roli nie była pozbawiona wartości u samego początku stworzenia człowieka. Por. Synowiec J. S., Na początku, dz. cyt. s. 165. 25 Odnoszę się w tym miejscu do pracy Neila Postmana, w której nie sama technika jest w zwycięskim konflikcie z kulturą, ale jej wszechpotężna, globalna, zagrażająca człowiekowi forma – technopol „technika myśli za nas”, por. Postman N. Technopol. Tryumf techniki nad kulturą, tłum. A. Tanalska-Dulęba, Warszawa 2004. 26 Tamże, s. 36–37. „Nawet w przypadku techniki militarnej idee duchowe i zwyczaje społeczne działały jak siły kontrolujące [rozwój techniki, przyp. mój: J.B.] (…). Pa- pież Innocenty II pod groźbą kary klątwy zabronił użycia śmiertelnie groźnej kuszy. 23 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... tym bardziej, że – zwłaszcza w średniowiecznej Europie – stała ona na bardzo wysokim poziomie i była zintegrowana ze światem wartości, metafizyki i szeroko pojętej kultury. Inaczej jest już z postmanowską technokracją, w której narzęd- zia i później maszyny zaczynają odgrywać wiodącą rolę w ideałach i wartościach kultury. „Świat społeczny i świat symboliczny stają się w coraz większej mierze obiektem żądań ze strony stale doskona- lonych narzędzi. Narzędzia nie integrują się z kulturą; one kulturę atakują. Głoszą, że same są kulturą. W rezultacie tradycja, moralność społeczna, mit, polityka, rytuał i religia muszą walczyć o życie”27. Kultura, wszystko co ludzkie, społeczne imetafizyczne okopuje się na pozycjach obronnych, nie panuje nad wytworami człowieka, nie kontroluje techniki, nie jest jak dawniej zintegrowana ze światem materialnym. Jeszcze gorzej w technopolu, przed którym kultura i człowiek już tracą pozycje obronne i są zmuszeni do odwrotu, a w naszych czasach często do panicznej ucieczki. Technopol to jeszcze głębsze wtargnięcie techniki do tradycyjnej kultury, to już stan nowej „kultury”, nowego umysłu, deifikacji tech- niki, która satysfakcjonuje kulturę i rozkazuje kulturze28, oczywiście kosztem starego porządku społecznego, starych wzorców, tradycji, moralności i religii, które zostają odrzucone na rzecz nowej „wiary” w postęp techniczny, cuda informacji i wolność nowoczesności. Tworzy się nowy porządek świata, w którym już nie ma śladu ani rajskiego ogrodu Adama i Ewy, ani domu Kaina i Abla, ani nawet miejsca dla człowieka epoki technicznej, która skończyła się w chwili, gdy na scenę historii świata wkroczyła technokracja. Jako umowną granicę czasu, w którym kończy się technika przyjazna człowiekowi i dająca bezpieczeństwo dla Ablowi a zaczyna technologia (tech- nokracja) konkurująca z kulturą i popychająca Kaina do decyzji wbrew jego naturze rolnika, można przyjąć początek nowożytności, czas życia i działalności Franciszka Bacona (1561–1626), twórcy Broń tę uznano za «nienawistną Bogu» i dlatego nie wolno nią było walczyć z chrze- ścijanami. To, że można jej było użyć przeciwko muzułmanom i innym niewiernym, nie zmienia faktu, iż w kulturze posługującej się narzędziami technika nie jest po- strzegana jako autonomiczna, lecz stanowi przedmiot jurysdykcji pewnych wiążą- cych systemów społecznych lub religijnych”. Tamże, s. 38. 27 Tamże, s. 43. 28 Por. tamże, s. 91 24 Jerzy Brusiło OFMConv „nowej metody dla nowej nauki”29. Jeszcze długo przed rewolucją przemysłową idee głównego dzieła Bacona – Novum Organum prze- cierały szlaki w takich zastosowaniach maszyn i techniki, aby złamać dominację przyrody, pokazać siłęludzkiego rozumu oraz uczynić ży- cie ludzkie wolnym od wszelkich trosk i potrzeb30. Chociaż wcześniejsze wysiłki całych pokoleń również zmierzały to tworzenia wynalazków i narzędzi poprawiających warunki życia, nowość technologii, biotechnologii, technokracji i technopolu po- lega na odrzuceniu wartości moralnych, duchowych i kulturowych. Maszyny już nie służą człowiekowi, ale stają się same w sobie równie ważne jak człowiek, a z czasem od niego ważniejsze. Postęp nauki i techniki tylko w założeniu miał ulżyć doli człowieka, ważniejsze było, aby stworzyć technologiczne narzędzia władzy, niezależności i przyjemności. Czy to nie przypomina biblijnego demona, który czaił się u stóp Kaina? Czy to nie zazdrość, pycha i poczucie siły rolnika doprowadziły do zabójstwa brata, którego pasterskie „narzędzia” bardziej jednoczyły z przyrodą niż pozwalały na panowanie nad śro- dowiskiem? Pozostając w obszarze rozważań Postmana, trzeba wyróżnić trzy środki, którymi technopol nie tylko kontroluje informację, ale niszczy „człowieka w człowieku”31: biurokrację, specjalizację i zaawansowane narzędzia techniczne. Z rozbudowaną administracją, ze znienawidzoną chyba przez wszystkich biurokracją człowiek miał pewnie do czynienia od czasów budowy piramid, ale nie sam system (skoordynowanej serii technik służących do przetwarzania informa- cji) jest tu „piętnem Kaina” technopolu. Przeciwko człowiekowi biu- rokracja przeciwstawia się wówczas, gdy zamiast służyć instytucjom społecznym, przekształca się w bezosobową, formalną i autono- miczną metainstytucję, która służy samej sobie, nie zależy od żadnej 29 Magee B., Historia filozofii, tłum. D. Stefańska-Szewczuk, Warszawa 2000, s. 74. 30 „Bezsprzecznie największą przeszkodę na drodze do postępu nauk oraz podejmowa- nia przez nie nowych zadań i obejmowania nowych dziedzin, stanowi brak wiary ludzi we własne siły i przeświadczenie o niewykonalności zadań. Ludzie bowiem roztropni i poważni – biorąc pod uwagę tajemniczość przyrody, kruchość życia, złudzenia zmys- -łów, niepewność sądu, trudności eksperymentów itp. – nie dowierzają zwykle tego rodzaju przedsięwzięciom”. Bacon F., Novum Organum, tłum. J. Wikarjak, Warszawa 1955, s. 122. 31 Por. O człowieka w człowieku – epokowa rola nauki, sztuki, techniki i kultury w urzeczy- wistnieniu tego wyzwania, [red.] Z. Łomny, Opole 2000. 25 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... siły politycznej, społecznej, religijnej czy moralnej, lecz uzasadnia swoje istnienie założeniem, że wydajność, zysk i nieograniczony roz- wój stanowi najważniejszy cel istnienia32. Podobnie jest ze specjalizacją. Bez specjalistów nie powstały- by rzymskie akwedukty i gotyckie katedry, ale specjalizacja tech- nopolu wiąże się z ignorowaniem przez specjalistów wszelkich in- nych dziedzin poza ich własną, przy jednoczesnej pretensji, aby kierować przez specjalistów nie tylko sprawami technicznymi, ale także społecznymi, psychologicznymi, etycznymi czy nawet du- chowymi. Zamiast dawnych obiektywnych autorytetówi mistrzów, którzy widzieli więcej niż materialny mechanizm techniczny, tech- nopol stworzył specjalistów, którzy na wszystkim się znają, ale nic nie rozumieją ze świata. Z punktu widzenia współczesnych ekspery- mentów edukacyjnych, ekonomicznych i społecznych trzeba zgodzić się z Postmanem, że mogą istnieć specjaliści od lotów kosmicznych i systemu kanalizacji ale wszystko co wykracza poza „użycie maszy- nerii technicznej” i „gdzie wydajność na ogół nie ma nic do rzeczy” (edukacja, prawo, życie rodzinne, problemy psychiczne, zdobywanie przyjaciół), nie można poddać specjalizacji33. Zaawansowane narzędzia techniczne, zwłaszcza elektronicz- ne, komunikacyjne to jeszcze jedna cecha technopolu, który już na naszych oczach ukazuje, jak doprowadzić do upadku kulturę, sztukę i religię oraz zniszczyć to, co najpiękniejsze w człowieku34. Nawet ten krótki zarys historii rozwoju techniki pokazuje ewo- lucję człowieka zafascynowanego coraz bardziej złożonymi narzę- dziami, maszynami i pozwala widzieć w tych przemianach biblijnego Kaina, który skuszony demonem postępu niszczy relację z Bogiem, z bratem (drugim człowiekiem) i ze swoją rolniczą naturą. Moż- na Kaina widzieć w budowniczych starożytnych miast, w twórcach wiszących ogrodów i konstruktorach średniowiecznych zamków, ale jest również coś kainowego (w sensie niespokojnego ducha, dumnego odkrywcy i wynalazcy) we Franciszku Baconie i innych nowożytnych rewolucjonistach nauki. Można też powiedzieć, że dziś trop Kaina 32 Por. Postman N., Technopol, dz. cyt. s. 104–107. 33 Por. tamże, s. 109–110. 34 Por. uzależnienie od Internetu, uzależnienie od telefonu komórkowego, Guerre- schi C., Nowe uzależnienia, przeł. A. Wieczorek-Niebielska, Kraków 2006. 26 Jerzy Brusiło OFMConv – wygnańca do kraju Nod – prowadzi do laboratoriów biotechno- logów i inżynierów, gdzie powstają nowe ułatwienia życia ludzkiego, ale i nowe technokracje czy nawet technopole. Pasterz Abel i współczesna kultura Zaznaczony wyżej konflikt między Kainem – rolnikiem, twórcą tech- niki a Ablem – pasterzem, obrońcą wartości ludzkich, współczesnym obrońcą przyrody i kultury wymaga prześledzenia również historii Abla, który chociaż jako osoba stracił życie z ręki brata, żyje nawet w naszych czasach jako symbol pewnej postawy życiowej w posta- ciach ekologów, ludzi zatroskanych o kulturę, wartości i o wszystko, co składa się na pojęcie człowieczeństwa. Niektórzy antropolodzy uważają, że oddzielenie człowieka od techniki i przyrody jest nieznaczące. Wprawdzie odniesienie do Arystotelesa wyraźnie suponuje klasyczną opozycję między naturą a techniką, ale już nowożytne refleksje antropologiczne wyraźnie pokazują „naturalne «splątanie» człowieka, przyrody i techniki”35. Dziś, w kontekście nie tylko nowoczesnego ewolucjonizmu, ale i w duchu filoanimalistycznych ruchów obrońców zwierząt i sprze- ciwu wobec „szowinizmu gatunkowego”36, swoistym paradygmatem ponowoczesności staje się równość człowieka ze zwierzętami i on- tologiczne przenikanie się świata ludzkiego ze światem przyrody. W relacji człowieka do techniki kładzie się też cieniem Heideggerows- ka „nietechniczna istota techniki”37, tak że współczesny Abel może być zarówno hodowcą owiec w gospodarstwie agroturystycznym w Beskidach, wojowniczym ekologiem, obrońcą zwierząt w starciu z wielkimi statkami wielorybniczymi, jak i uosobieniem św. Fran- ciszka z Asyżu, który w swojej duszy pasterza i humanisty wszędzie 35 Szczuciński A., Naturalne „splątanie” człowieka, przyrody i techniki, [w:] Świat na- tury i świat techniki, [red.] D. Sobczyńska, A. Szczuciński, Poznań 2006, s. 15–25. 36 Jest to teza klasyka tematu, bioetyka Petera Singera, który na tezie o równości zwierząt nie tylko zrobił zawrotną karierę naukową i medialną, ale na trwałe wpro- wadził zamieszanie w tradycyjną hierarchię bytów ożywionych, por. Singer P., Wy- zwolenie zwierząt, tłum. A. Alichniewicz, A. Szczęsna, Warszawa 2004. 37 Por. Heidegger M., Technika i zwrot, tłum. J. Mizera, Kraków 2002; cyt. za: Szczu- ciński A., Naturalne „splątanie” człowieka, przyrody i techniki, dz. cyt., s. 20. 27 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... widzi ślady Boga Stwórcy. W tych wszystkich wcieleniach Abel XXI wieku jest przede wszystkim człowiekiem kultury, rozumianej jako- całokształt wytworów ducha ludzkiego i – parafrazując cytowane źródło – różni się od Kaina tym, że chce kontemplować rzeczywistość bez względu na to, jak wykorzysta do tego narzędzia techniczne, że przede wszystkim najważniejszą cechą świata, przyrody i człowieka jest jego metafizyka (filozofia pierwsza według Arystotelesa, 384– 324 r. przed Chr.) i że jako ten, który medytuje nad istotą kultury, nie chce zmuszać przyrody do zdradzania jej sekretów ani tym bar- dziej opanować i zniszczyć naturalnego środowiska życia człowieka38. Z historycznego punktu widzenia starożytny i średniowieczny Abel był przede wszystkim człowiekiem kultury chrześcijańskiej. Dziś usilnie deprecjonuje się znaczenie tych wartości, próbuje zas- tąpić je kulturą nowożytną, ale nawet liberalne środowiska będą z czasem musiały przyznać, że kultura chrześcijańska, zwłaszcza w wydaniu zachodniej cywilizacji średniowiecznej wyniosła człowie- czeństwo, moralność, naukę, sztukę, architekturę i inne dziedziny kultury na wyżyny doskonałości. Trzeba wziąć pod uwagę przede wszystkim początki nauk hu- manistycznych, które zbudowały najpełniejszy, jak dotąd, obraz człowieka z jego niezwykłością, godnością i wielkością, i które też wpływały później na nauki ścisłe, techniczne. Nie w okresie rene- sansu czy oświecenia, ale już w XII wieku w Europie okrzepły pierw- sze uniwersytety w Bolonii, Paryżu i Oxfordzie, których znaczenia dla nauki nowożytnej i ponowożytnej nie da się przecenić. Abel, z racji swego semickiego pochodzenia, może być tutaj także repre- zentantem filozofii i kultury muzułmańskiej, która z całą cywilizacją arabską inspirowała i ubogacała tłumaczeniami starożytnych świat średniowiecza chrześcijańskiego39. Dlatego źródeł europejskiej idei universitas należałoby szukać jeszcze wcześniej: w X lub nawet 38 Por. Lekka-Kowalik A., Merecki J., Od Redakcji. W poszukiwaniu właściwej miary dla nauki, „Ethos” 4 (44) 1998, Etyka badań naukowych, s. 5. Nawiązanie do Arysto- telesa na podstawie jego Metafizyki, księga [A] I. 1, 980 a. 39 Por. Micheau F., Instytucje naukowe na średniowiecznym Bliskim Wschodzie, [w:] Historia nauki arabskiej, t. 3. Technika, Alchemia, nauki przyrodnicze i medycy- na, [red.] R. Rashed, R. Morelon, przeł. J. Kozłowska, K. Pachniak, Warszawa 2005, s. 239–245. 28 Jerzy Brusiło OFMConv w VIII wieku na Półwyspie Iberyjskim40. Bogactwo kultury i sztuki muzułmańskiej, niezależnie od rozwoju nauki wspierającej technikę i wynalazki użytkowe, jak najbardziej jest częścią kultury całego śred- niowiecza41. Skoro mowa o walorach klasycznego, europejskiego uniwersyte- tu średniowiecznego, spójrzmy na filozofię i teologię, wcale nie jedy- ne dziedziny ówczesnej wiedzy, które są ważne nie tyle ze względu na tematykę studiów, ile ze względu na scholastyczną metodę na- ukową stosowaną w zgłębianiu tajemnic świata i człowieka oraz prze- kazywaniu odkrytej wiedzy uczniom przez mistrza. I chociaż znów ujawniają się uprzedzenia związane ze scholastyką jako skostniałą, nudną i niepraktyczną dziedziną „liczenia aniołów na ostrzu szpilki” – tak czasem ukazuje się w wieku internetu i lotów kosmicznych śred- niowieczną scholastykę teologiczną – średniowieczne uniwersytety wypracowały scholastykę jako niezwykłą praktykę przemyśleń ro- zumowych, logicznych i dialektycznych. To była po prostu szkoła wnikliwego, ścisłego myślenia, która uczyła studentów wykrywania błędów w rozumowaniu, w analizowaniu i formułowaniu mocnych argumentów. Dialektyka, w późniejszych stuleciach stosowana w fi- lozofii (z różnym powodzeniem), nigdy nie osiągnęła takiej biegłości i skuteczności jak na uniwersytetach średniowiecznych. Bada- nie przeciwstawnych stanowisk poprzez rozumowe dowodzenia, wykorzystanie narzędzi logicznych i retorycznych faktycznie pozwa- lało na stworzenie nowoczesnej cywilizacji, którą się szczycimy i która już w XIII wieku próbowała poznać i zrozumieć świat maksymalnie wykorzystując sam tylko rozum ludzki42. 40 Władcy muzułmańscy Al-Andalus (Hiszam I: 788–796 i al-Hakam: 796–822) w państwie muzułmańskim na terenie dzisiejszej Hiszpanii wspierali rozwój nauki i kultury na wysokim poziomie, a za czasów pierwszego kalifa Abd ar-Rachmana III (912–961) powstał w Kordobie pierwszy uniwersytet w Europie (935). Nauczano tam islamu oraz matematyki, astronomii, geografii, medycyny i botaniki. W Kor- dobie istniało ponad 70 bibliotek, a prywatna biblioteka kalifa miała 400 tys. wolu- minów. Por. „Extra 21 Wiek”, lato 2012, s. 48. 41 Por. Pachniak K., Nauka i kultura muzułmańska i jej wpływ na średniowieczną Europę, Warszawa 2010, s. 217–245. 42 Por. Woods T. E. Jr, Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywilizację, Kraków 2006, s. 63–69. Nie można w tym miejscu nie porównać współczesnych studentów bezmyślnie wypełniających testy i kwestionariusze ze studentami średniowiecz- nymi, zaprawionymi w racjonalnym myśleniu, z upodobaniem stosującymi sztukę 29 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... W metaforze biblijnego Abla można doszukiwać się też idei uporządkowania, harmonii między człowiekiem i światem, między duchem i materią, między rozumem i wiarą. Gdyby Abel dożył w jakiś cudowny sposób do XII wieku, mógłby przybrać postać włoskiego po- ety, filozofa i polityka Dantego Alighieri (1265–1321), który w swo- jej Boskiej komedii przedstawia harmonijnie ułożony wszechświat43. Albo – jeszcze lepiej – Abel mógłby zostać św. Franciszkiem z Asyżu, bo łączyło ich takie samo spojrzenie na świat. Nawet pasterstwo jest tutaj czymś wspólnym, ponieważ do dziś Franciszek jest symbolem wolności, umiłowania poezji świata i niematerialnego spojrzenia na przyrodę, piękno, dobro i mądrość dla ludzi, którym bliższe jest porównanie do niewinnego jagnięcia niż drapieżnego wilka. Najlepiej święty z Asyżu oddał tę antropologię pasterską w swoich pismach, z Pieśnią słoneczną na czele44. Chodzi o alternatywę dla współczesne- go świata postępu, rozwoju i konsumpcji, którą jest wizja braterstwa stworzeń, godności człowieka, jego służby przyrodzie. Co do analogii z pasterzem Ablem, we franciszkańskiej hagiografii średniowiecznej można znaleźć fragmenty o dobrym pasterzu – Franciszku, który wzruszał się niedolą niewinnej owcy i potrafił też na to zareagować45. argumentacji i ocenianymi na podstawie logicznych dyskusji z profesorem. Gdzie tu jest „zacofane średniowiecze”? „Dzięki zaawansowanym kursom logiki, średnio- wieczni studenci świadomi byli wszelkich językowych subtelności i pułapek obec- nych w prowadzeniu argumentacji. Stąd też w edukacji uniwersyteckiej podkreślano znaczenie i przydatność rozumowania”. Grand E., God and Reason in the Middle Ages, Cambridge 2001, s. 184; cyt. za: Woods Th. E. Jr, Jak Kościół katolicki, dz. cyt., s. 64. 43 Dante zwiedzając niebo, przedstawia doskonale ułożony świat, pokazuje moc rozumu i filozofii, mistykę, potęgę miłości i świętość. Jego Boska komedia odzwierciedla usyste- matyzowaną i opartą na rozumie średniowieczną ideę syntezy Boga, przyrody, świata i człowieka, a to wszystko prześwietlone jest wewnętrzną racjonalnością, por. Hill J., Co zawdzięczamy chrześcijaństwu?, przeł. P. Borkowski, Warszawa 2007, s. 175–176. 44 Poetycki opis Boga, człowieka i przyrody jest ciągle aktualnym sposobem na znisz- czone, zatrute i przetworzone przez wieki zwierzęta, rośliny, surowce ziemi, bogac- two mórz i piękno krajobrazu. Pieśń słoneczną wraz z innymi pismami świętego moż- na znaleźć pod adresem: http://www.ofm.pl/pisma/spis.htm (11 IV 2013). 45 Źródła przytaczają historię nowonarodzonego jagnięcia zagryzionego przez okrut- ną świnię. Wzruszony św. Franciszek opłakiwał śmierć jagniątka i zapowiedział, że szkodliwa świnia będzie przeklęta. Rzeczywiście wkrótce zwierzę zdechło, zostało porzucone i nie stało się pokarmem dla żadnego stworzenia. Opowiadanie miało sens dydaktyczny dla ludzi pobożnych i wiernych, wskazując moc sługi Bożego i jego władzę nad naturą zwierząt. Ta niezwykła postawa prostoty i niewinności świętego 30 Jerzy Brusiło OFMConv Niekiedy zbyt osładza się opowiadania o św. Franciszku, a przecież to postać historyczna, z konkretnym życiorysem, zmagająca się z materialistycznym, zimnym i wyrachowanym światem schyłku średniowiecza; w jego działalności mamy wątki teologiczne, filozo- ficzne, społeczne i – mówiąc naszym językiem – ekologiczne. Nie był to jednak bojownik Greenpeace`u ale człowiek, który ekologię rozumiał znacznie głębiej, w takim otwarciu się na świat wszyst- kich istot żywych, aby w relacjach z całym stworzeniem szukać ro- związań duchowych, trwałych i uniwersalnych. W tej kontemplacji natury, przyrody Franciszek przede wszystkim pokazywał wzór dla relacji międzyludzkich, troski o słabych, chorych i wykluczonych, budowania przyjaźni i miłości, życzliwości i zaufania. Wczytując się w poszerzoną Franciszkową, przyrodniczą koncepcję społeczności ludzi i zwierząt znajdujemy wskazania dotyczące nowej, bardziej bra- terskiej i wewnętrznej wspólnoty ludzkiej, o wyższym niż wcześniej w średniowieczu, poziomie moralnym. W ten sposób, wychodząc z kontemplacji tajemnic przyrody święty z Asyżu zbudował funda- ment nowej społeczności ludzkiej, opartej w przyszłości nie tylko na prawach i wolnościach człowieka, humanizmie nowożytnym i wartościach demokratycznych ale – co dziś ciągle jest jeszcze w skali ogólnoludzkiej postulatem do zrealizowania – wyborze przez każde- go człowieka skromnego sposobu życia. To nie tylko postulaty ekologiczne, to jest również obrona kul- tury, czyli poza środowiskiem przyrodniczym troska o zdobycze wie- lowiekowych tradycji cywilizacji judeochrześcijańskiej, zachodniej i europejskiej. W naszych czasach bardzo dobrze ujął to Jan Paweł II w podobnej do franciszkańskiej46 wizji cywilizacji miłości: bardziej jest tłumaczona w życiorysie Franciszka jako odbicie tych samych cech u owiec, które mają niezwykłe odniesienie do symboliki Chrystusa – niewinnego Baranka i najlep- szego Pasterza. Por. Bonawentura św., Życiorys Większy świętego Franciszka (rozdz. VIII 6, 4–11; 7, 1–11) [w:] Źródła franciszkańskie. Pisma św. Franciszka. Źródła bibliograficzne świętego Franciszka. Pisma św. Klary i źródła biograficzne. Teksty ustalające normy dla Braci i Sióstr od Pokuty, Kraków 2005, s. 903–905. 46 Myśl św. Franciszka kontynuują dziś liczne inicjatywy i stowarzyszenia społecz- no-religijne, np. Ruch Ekologiczny Świętego Franciszka z Asyżu. W deklaracji pro- gramowej czytamy m.in.: „Według socjologicznego kryterium stylu działania można go zaliczyć do grup, które powstały w celu prowadzenia działalności długofalowej, obejmującej wiele problemów ekologicznych i zmierzającej do zasadniczych zmian społecznych. Ale jego uczestnicy zawsze akcentowali tzw. «małą drogę», prowadzącą od kształtowania indywidualnych postaw proekologicznych do konkretnych działań. 31 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... być niż mieć, „w pierwszeństwie etyki nad techniką, w prymacie oso- by w stosunku do rzeczy, w pierwszeństwie ducha wobec materii”47. Można chyba powiedzieć, że w tych wszystkich ideałach zawiera się również duch biblijnego Abla. Kain i Abel w jednym stali domu, czyli konflikt człowieka techniki i człowieka kultury? Tak jak w bajce Fredry o Pawle i Gawle przez cały utwór wyczuwamy ciągłe napięcie, nieusuwalny konflikt dwóch temperamentów, tak w historii Kaina i Abla można zauważyć zmaganie dwóch światów, dwóch sposobów myślenia; dwa podejścia do życia. To jest właściwie problem wpisany w istotę człowieka wolnego i rozumnego, który wybiera, decyduje i osądza według sobie znanych kryteriów. Jednak poza przedstawioną biblijną antropologią istoty człowieka w naszych czasach może bardziej intryguje zderzenie postaw z obszaru antropo- logii kultury: między człowiekiem techniki, eksploratorem bogactw ziemi, przetwórcą materii – jak biblijny rolnik, Kain – a człowiekiem kultury, poszukiwaczem wartości duchowych, mistykiem przyrody – jak biblijny pasterz, Abel. Oczywiście, nie sposób w krótkim opra- cowaniu szukać radykalnych sposobów na pokonanie zazdrości, rywalizacji i rozwiązanie konfliktów między technokratami ziemi a ekologami ducha, ale analizując historię sprzed trzech tysięcy lat, można niektóre wnioski z historii Kaina i Abla wykorzystać do współczesnych dylematów technologów żywności, zootechników, biotechnologów (ludzi bliższych kształtowaniu ziemi, technologii) z jednej strony oraz ogrodników i leśników (ludzi bliższych trosce o rośliny i ochronie przyrody) z drugiej strony48. Miało to wyrazić hasło «Ekologia zaczyna się od serca» i znaczek Ruchu, w którego centralnym miejscu znajduje się serce niesione przez duchowego syna św. Francisz- ka, który poprzez symboliczny zielony liść jest trwale zjednoczony ze światem stwo- rzeń”. http://refa.franciszkanie.pl/index.php?id=onas/onas (5 IV 2013). 47 Jan Paweł II, Encyklika Redemptor hominis, [w:] Encykliki Ojca Świętego Jana Paw- ła II, Kraków 1997, s. 42. 48 To jest porównanie bardzo niedoskonałe, bo nie można dziś dosłownie doszuki- wać się odniesień do dawnych rolników i pasterzy we współczesnych dziedzinach akademickich, ale chodzi bardziej o dwa sposoby podejścia do nauk przyrodniczych (bardziej technologiczne i bardziej ekologiczne). Myśl ta znajdzie swoje rozwinięcie w końcowej części opracowania. 32 Jerzy Brusiło OFMConv Problem konfliktu/symbiozy technologii i kultury nie jest nowy, ale chodzi tu o inny sposób podejścia do tej kwestii. Nie ma nic do rzeczy rozwiązanie sporu między współczesnymi rolnikami i pasterzami ani określenie kategorii moralnej, czy lepsza (gorsza) jest technologia czy ekologia. Należałoby raczej postawić pytanie, czy człowiek techniki może być jednocześnie człowiekiem kultury i odwrotnie. Współczesny rozwój cywilizacji bez względu na to, jakie mamy do niego zastrzeżenia, będzie ciągłym zmaganiem dwóch świa- tów: dawnej kultury, tradycji, wartości duchowych oraz nowych tech- nologii, trudnych wyzwań społecznych, rosnącej konsumpcji, więc na współistnienie technologii i kultury jesteśmy raczej skazani. Gdzie za- tem szukać rozwiązań, czy raczej jak ocalić w tym wszystkim człowieka? Rzeczywiście o człowieka tu chodzi, a nie o technologię czy kul- turę. W opisie biblijnym po zabójstwie brata Kain był ważny już nie jako rolnik czy pasterz, ale jako człowiek. Najpierw zasmucony, zły, mściwy, a później przerażony, skruszony, załamany. Co ważniejsze, człowiek, który dokonał złego wyboru (między technologią a przyrodą), nie zos- tał ukarany śmiercią. Kain wyraźnie jest tylko skarcony, uznał swoją winę za popełnione zło, został napiętnowany za śmierć brata, miał żyć i tułać się, to znaczy musiał nadal wybierać między dobrem a złem49. Czytamy w Księdze Rodzaju, że Kain zakłada miasto, że jest twórcą cywilizacji, a więc nie tylko twórcą techniki, wynalazków i prekurso- rem przekształcania ziemi, ale też i twórcą kultury, społeczeństwa, całej historii. Zanim dojdzie do powstania miast i cywilizacji, analiza biblijnej antropologii uczy dziś nas, zagubionych w kryzysie ekono- miczno-moralnym (a więc w sferze zarówno techniki, jak i kultury), jeszcze jednej rzeczy: mianowicie bez względu na to, jakie będą nasze wybory, w sumieniu każdego człowieka zawsze będzie czaić się pokusa przekroczenia granic naszej natury50. I nie ma, zdaniem mądrości sta- rożytnych, innego sposobu obrony przed złem, przekroczenia granic człowieczeństwa, jak tylko profilaktyka, zapobiegawcza ochrona przed różnymi demonami technopolu czy ekologizmu. Jest to lepsza taktyka 49 Por. przyp. 9. 50 Jak podano w pierwszej części niniejszego opracowania, w językach starożytnego Wschodu zagrożenie osoby ludzkiej jest porównane do leżącego, niebezpiecznego, gotowego do ataku dzikiego zwierzęcia (hebr. rōbēṣ, akad. utug-rabiszu – demon), podczas gdy człowiek powinien panować nad tym demonem przy pomocy – jak okreś- la to język hebrajski: ṭêṭîb – dobrego działania, dobrej wewnętrznej intencji, pragnie- nia dobra, miłości, sprawiedliwości; por. również przyp. 15. 33 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... walki o człowieka niż łagodzenie skutków złamania zakazów, ratowa- nie już dokonanych zniszczeń w człowieku. Warto zwrócić uwagę, że demon czatujący na człowieka u początku naszej cywilizacji i na obecnym etapie rozwoju naszej te- chnologii i kultury grozi przekroczeniem granic nie tylko w zakresie wytworów materialnych, władzy maszyn nad człowiekiem, nie tylko w technopolu, ale także w obszarze różnych utopii, fikcji społecznych i totalitaryzmów ekologicznych. Współczesny człowiek może równie dobrze przesadzić w rabunkowej eksploatacji bogactw naturalnych, jak i w tworzeniu radykalnych koncepcji ekologistycznych, ubóstwie- niu przyrody. Każdy sztuczny raj (technologiczny i ideologiczny), w którym nie będzie właściwego miejsca dla prawa naturalnego, god- ności człowieka i właściwej hierarchii wartości, skończy się tak jak dra- matyczne historie biblijne i nowożytne eksperymenty społeczne51. W istocie historia cywilizacji, historia „rolników” i „pasterzy”, nawet historia każdego człowieka wszystkich czasów jest powta- rzalnym doświadczeniem wyboru dobra i zła. Każdy, bez wyjątku, musi w pewnym momencie życia przeprowadzić eksperyment w swoim sumieniu, przy którym czyha jakiś demon. To eksperyment z „być” i „mieć”, poszukiwanie swojej drogi, ciekawość świata, przej- ście od poznania do panowania (to przyczynek do kolejnej historii biblijnej…). To eksperyment zarówno w skali jednego życia, jednego człowieka, jak i w skali globalnej – na co stać jeszcze ludzkość i w ob- szarze technologii i w obszarze kultury? Postulat personalistyczny. „Trzecia droga” w ekspe- rymencie człowieka z technologią i kulturą Biblijnego Kaina i Abla nie można ograniczyć tylko do jednego pola ani tylko do jednego pastwiska. Również współczesny człowiek okazuje się większy zarówno od techniki (materii), jak i od przyrody (kul- tury) i chociaż wokół krążą liczne demony postępu, utopii systemów, doskonałej techniki i absolutnej wolności, ostatecznie najważniejszą okazuje się osoba ludzka. To człowiek ostatecznie wybiera i ponosi konsekwencje swoich wyborów. 51 Por. Kamieńska J., Nowe wspaniałe światy. Współczesne projekty doskonałego społe- czeństwa, Kraków 2012. 34 Jerzy Brusiło OFMConv Jeśli nie można wskazać, która z części naszej cywilizacji jest ważniejsza (techniczna czy humanistyczna), jeśli zarówno techno- logii jak i kultury nie można ocenić jednoznacznie dobrze lub źle, to może zwrócić uwagę na „trzecią drogę”, na człowieka, który jest przecież centralnym elementem dla całej cywilizacji, wszystkich jej wytworów materialnych, przetwarzanej przyrody i duchowych idei. Rzecz w tym, że nie jest to element przedmiotowy, ale podmiotowy. Człowiek jest osobą, i to niezwykłą w swojej naturze (cielesno-du- chowej), swojej istocie (wolnej i rozumnej) i w swoich dziełach (wspa- niałych i przerażających…). Personalistyczny opis człowieka jako element zakreślonej tu an- tropologii52 wydaje się optymalnym rozwiązaniem konfliktu techno- logia – kultura (której archetypem, wzorem mogą być biblijne posta- cie Kaina i Abla). W tym niekończącym się eksperymencie ciągłych wyborów dobra i zła poszczególnych ludzi, wielkości i upadków całych społeczności ludzkich, zmagań między „być” i „mieć”, kolejnych form cywilizacji tylko kryterium normy personalistycznej pozwoli na po- godzenie w nas rolnika i pasterza. Chyba nie trzeba przekonywać, że dalsza eskalacja napięcia między technologią a kulturą doprowadzi do zniszczenia naszego świata i do ponownego „wygnania z raju”. Norma personalistyczna nie jest w filozofii człowieka czymś nowym. Personalizm jako kierunek w koncepcjach humanistycznych pojawił się już w starożytności53, ale jego najbardziej adekwatną do obecnych czasów formę (w postaci personalizmu tomistyczno-fe- nomenologicznego) wypracował Karol Wojtyła. To bardzo złożona i wielowątkowa filozofia i w przyszłości być może warto byłoby ją szerzej zaprezentować przy okazji zagadnienia człowieka w naukach rolniczych, tymczasem poza lekturą licznych źródeł i opracowań per- sonalizmu wojtyłowskiego54 w naszym temacie trzeba podkreślić 52 Antropologię rozumiem jako szeroką naukę o człowieku (por. przyp. 3), natomiast personalizm jest częścią tej nauki i stawia w swoich tezach człowieka jako centrum i sens wszystkiego na tym świecie. 53 Historia zagadnienia wywodzi początki personalizmu już od św. Augustyna (354– 430) oraz uwzględnia w dziejach tej idei takich myślicieli jak: Kartezjusz, B. Pascal, I. Kant, G. Marcel czy M. Buber, por. Kowalczyk S., Nurty personalizmu. Od Augustyna do Wojtyły, Lublin 2010. 54 Podstawowym źródłem jest tutaj fundamentalne dzieło Wojtyły: „Osoba i czyn” (por. Wojtyła K., Osoba i czyn oraz inne studia antropologiczne, [red.] T. Styczeń, W. Chudy, 35 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... dwa punkty: podmiotowość osoby ludzkiej (normę personalistyczną) i jej stosunek do szeroko (technologicznie i kulturowo) pojętej działalności. Po pierwsze, konieczne jest przedstawienie samej normy per- sonalistycznej, która nawiązując do imperatywu Immanuela Kanta brzmi: „Norma ta jako zasada o treści negatywnej stwierdza, że osoba jest takim dobrem, z którym nie godzi się używanie, które nie może być traktowane jako przedmiot użycia i w takiej formie jako środek do celu. W parze z tym idzie treść pozytywna normy personalistycznej: osoba jest takim dobrem, że właściwe i pełnowartościowe odniesie- nie do niej stanowi tylko miłość”55. Norma ta nie wyłącza człowieka ze środowiska, z natury przyrodniczej, do której osoba ludzka należy w cielesnym aspekcie. Jest to integralne ujęcie człowieka, z samoświa- domością, godnością, rozumnością, wolnością. Bardzo mocno akcen- tuje Wojtyła życie wewnętrzne osoby, jej duchowe wnętrze, także relacje społeczne, otwarcie człowieka na świat zewnętrzny, poznanie samego siebie, odpowiedzialność za siebie, współautorstwo własnej historii56 – to wszystko wypełnia całą osobę i pozwala tworzyć zarów- no technologię, jak i kulturę. Po drugie, działanie, praca ma w personalizmie cechy czynu, czyli jest czymś więcej niż zewnętrznym przetwarzaniem, konstruowa- niem i budowaniem. Czyn w sposób bezpośredni wywiera wpływ na człowieka, „posiada charakter zasadniczy i twórczy” i w tym ujęciu może zarówno afirmować, rozwijać człowieczeństwo, jak i wykrzywiać i negować to, co najbardziej ludzkie. „W swojej struktu- rze osobowo–personalnej (czyn) posiada więc również głęboki wy- miar etyczno-moralny”57. Jeśli personalistycznie potraktujemy tech- nologię, to zawsze będzie ona służyła człowiekowi, nie będzie demo- nem niszczącym osobę ludzką, ale wyrazem jej rozwoju, ubogace- nia i uduchowienia. Podobnie z kulturą – jeśli jest ona szczególnym wyrazem aktywności człowieka, czynem, który przekształca świat J. W. Gałkowski, A. Rodziński, A. Szostek, Lublin 1994) i najlepsze opracowania tema- tu: Galarowicz J., Człowiek jest osobą. Podstawy antropologii filozoficznej Karola Wojtyły, Kraków 1994; O antropologii Jana Pawła II, [red.] M. Grabowski, Toruń 2004. 55 Wojtyła K., Miłość i odpowiedzialność, [red.] T. Styczeń, J. W. Gałkowski, A. Ro- dziński, A. Szostek, Lublin 1986, s. 42. 56 Por. Smolka B., Narodziny i rozwój personalizmu, Opole 2002, s. 298. 57 Tamże, s. 331. 36 Jerzy Brusiło OFMConv w sposób psychiczny, religijny, estetyczny, wywiera wpływ na świat wartości, twórczości, to służy bogatej samorealizacji osoby. Ale jeśli w kulturze nastąpi zmaganie osoby z naturą, jeśli zamiast wykorzysta- nia bogactw przyrody człowiek zniszczy swoje środowisko, wtedy taka kultura hedonistyczna, egoistyczna, materialistyczna okaże się również porażką i katastrofą człowieka58. Ziemia – Roślina – Człowiek. Odrobienie lekcji z czasów Kaina i Abla Nasze analizy pokazują, że jeśli historię człowieka i techniki ukażemy jako konflikt między nimi, utracimy znaczną część dobra, które prze- cież wiąże się z historią Kaina. Pierwotny rolnik, stający przed nową sytuacją życiową dawny koczownik i myśliwy nie wiedział dokąd za- prowadzą go pierwsze uprawiane łany zbóż i pierwsze stada oswo- jonych zwierząt. Można raczej powiedzieć, że biblijni Kain i Abel podjęli niezwykły eksperyment z wyzwaniami swoich czasów. Było to zgodne z ich naturą: myśliwych, rolników, pasterzy oraz – jak dziś widzimy – w równej mierze technologów, techników, biotechnologów oraz mistyków, artystów i ekologów. Życie między technologią a ekologią to ciągłe poszukiwa- nia najlepszej drogi, to udane lub nieudane eksperymentowanie z wytworami materialnymi, z modyfikacją przyrody, ze strukturami społecznymi i wreszcie z samym człowiekiem. Jak długo jeszcze jes- teśmy w stanie błądzić i na jaką skalę? Można się zgodzić z tezą, że żadna z dawnych rozkwitających cywilizacji nie była na tyle trwała, żeby nie upaść i że nasze czasy stoją przed szansą zbudowania jednak trwałej kultury i cywilizacji59. Nadzieja uzasadniona, ale nie w przypadku eksperymentowania z samą technologią, poszukiwa- nia nieludzkiej kultury, a tym bardziej z zabawy z istotą człowieka. W wyborach moralnych osoby ludzkiej potrzebny jest realizm. Nie kompromis, nie jakaś utopijna synteza technologii i przyrody, ale realny wybór dobra według miłości do świata, do przyrody i do człowieka. Personalistyczna „trzecia droga” między rozwojem tech- 58 Por. tamże, s. 334. 59 Por. Warych P., Zrównoważony rozwój jako wyzwanie do harmonii świata natury i świata kultury, [w:] Świat natury i świat techniki, dz. cyt., s. 96. 37 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... nologii a rozwojem wartości duchowych, kulturowych i przyrod- niczych może być taką szansą. Może wydaje się, że większym zagrożeniem dla człowieka jest zaawansowana technologia (jest to bardziej widoczne w doraźnych skutkach), ale współczesny kryzys autorytetu, wartości, wychowania, upadku kultury jest równie niebezpieczny jak bezduszność maszyn i anonimowość systemów technologicznych. Dlatego nie chodzi tutaj o szukanie winnych, o licytację, co we współczesnej cywilizacji jest bardziej ludzkie a co zgubne. Ziemia, roślina i człowiek pochodzą z jednego świata, nie można ich rozdzielać ani oceniać. To równoważne składniki naszego życia i nie można jak Kain buntować się i pozwo- lić opanować przez zło, które nie jest miłością, nie jest przyszłością świata. Tak jak Kain i Abel byli mieszkańcami jednego domu, tak też ziemia, technika, roślina, kultura, duchowość i człowiek są częściami jednego świata i jednej cywilizacji; rzecz w tym, żeby nie popełnić biblijnego błędu Kaina, który „wyprowadzając w pole” (Rdz 4, 8) swego brata pozbawił go życia. Nasza cywilizacja też może zostać wyprowadzona na manowce pychy, zazdrości, nienawiści i chciwości. Jeśli nie odrobimy lekcji Kaina również będziemy musieli koczować na pustyni kraju Nod (Rdz 4, 16) jako ludzkość tułaczy bez domu, z piętnem bezradności, lekkomyślności i beznadziei. Można uznać biblijny tekst za fikcję literacką (przecież Pis- mo św. nie jest podręcznikiem filozofii techniki60 czy historiikultu- rowej61), można nie doszukiwać się w nim znaczeń archetypicznych, można nie wyciągnąć z niego wniosków, ale nie można nie przyznać mu słuszności i trafności obserwacji wielu przyczyn współczesnych problemów cywilizacyjnych. Od każdego jednak czytelnika Księgi Rodzaju – czy to „rolnika” (technika) czy „pasterza” (humanisty), – będzie zależała przyszłość i dobro wszystkich, całej ludzkości. Miejmy nadzieję, że będzie to takie dobro, na jakie zasługuje ludzkość, pamiętając, „że właściwe i pełnowartościowe odniesienie do niej sta- nowi tylko miłość”62. 60 Zainteresowanym polecam dobrą antologię tego tematu: Philosophy of Technolo- gy. The Technological Condition. An Anthology, [red.]R. C. Scharff, V. Dusek, Malden- Oxford-Carlton 2003. 61 Burke P. Historia kulturowa. Wprowadzenie, tłum. J. Hunia, Kraków 2012. 62 Celowo przenoszę tu znaczenie normy personalistycznej z osoby ludzkiej na całą ludzkość. Por. Wojtyła K., Miłość i odpowiedzialność, dz. cyt., s. 42. 38 Jerzy Brusiło OFMConv Literatura Bacon F. 1955. Novum Organum, tłum. J. Wikarjak, Warszawa. Blandford L., Davidson P. 2010. Kamienie milowe cywilizacji. Olszanica. Bonawentura św., Życiorys Większy św. Franciszka, (rozdz. VIII 6, 4–11; 7, 1–11) [w:] Źródła franciszkańskie. Pisma św. Franciszka. Źródła bi- bliograficzne świętego Franciszka. Pisma św. Klary i źródła biograficz- ne. Teksty ustalające normy dla Braci i Sióstr od Pokuty, Kraków 2005. Burke P. 2012. Historia kulturowa. Wprowadzenie, tłum. J. Hunia, Kraków. Closen G. 1937. Die Sünde der “Söhne Gottes”, Roma. Deliège R. 2011. Historia antropologii. Szkoły, autorzy, teorie, tłum. K. Mar- czewska, Warszawa. Fernández-Armesto F. 2008. Cywilizacje. Kultura, ambicje i przekształcanie natury, tłum. M. Grabska-Ryńska, Warszawa. Filipiak M. 1979. Biblia o człowieku. Zarys antropologii biblijnej Starego Tes- tamentu, Lublin. Galarowicz J. 1994. Człowiek jest osobą. Podstawy antropologii filozoficznej Karola Wojtyły, Kraków. Genesis. Księga Rodzaju, [przekład i objaśnienia] C. Jakubiec, Warszawa 1957. Gesenius G., Buhl F. 1921. Hebräisches und aramäisches Handwörterbuch, Leipzig. Grand E. 2001. God and Reason in the Middle Ages, Cambridge. Guerreschi C. 2006. Nowe uzależnienia, przeł. A. Wieczorek-Niebielska, Kraków. Heidegger M. 2002. Technika i zwrot, tłum. J. Mizera, Kraków. Hill J. 2007. Co zawdzięczamy chrześcijaństwu? tłum. P. Borkowski, Warszawa. Jakubiec C. 1968. Pradzieje biblijne. Teologia Genesis 1–11, Poznań–War- szawa–Lublin. Jan Paweł II, Encyklika Redemptor hominis, [w:] Encykliki Ojca Świętego Jana Pawła II, Kraków 1997. Kamieńska J. 2012. Nowe wspaniałe światy. Współczesne projekty dosko- nałego społeczeństwa, Kraków. Kowalczyk S. 2010. Nurty personalizmu. Od Augustyna do Wojtyły, Lublin. Księga Rodzaju. Wstęp – przekład z oryginału. Komentarz, t. I, cz. 1, [oprac.] S. Łach S., [w:] Pismo Święte Starego Testamentu, [oprac.] tenże, Poznań 1962. Lekka-Kowalik A., Merecki J. 1998. Od Redakcji. W poszukiwaniu właściwej miary dla nauki, „Ethos” 4 (44), Etyka badań naukowych. Magee B. 2000. Historia filozofii, tłum. D. Stefańska-Szewczuk, Warszawa, s. 74. Micheau F. 2005. Instytucje naukowe na średniowiecznym Bliskim Wschodzie, [w:] Historia nauki arabskiej, t. 3. Technika, Alchemia, nauki przyrod- nicze i medycyna, [red.] R. Rashed, R. Morelon, przeł. J. Kozłowska, K. Pachniak, Warszawa. 39 Historia Kaina i Abla jako archetyp współczesnego eksperymentu... O antropologii Jana Pawła II, [red.] Grabowski M., Toruń 2004. O człowieka w człowieku – epokowa rola nauki, sztuki, techniki i kultury w urzeczywistnieniu tego wyzwania, [red.] Z. Łomny, Opole 2000. Pachniak K. 2010. Nauka i kultura muzułmańska i jej wpływ na średniowieczną Europę, Warszawa. Philosophy of Technology. The Technological Condition.An Anthology, [red.] R. C. Scharff, V. Dusek, Malden–Oxford–Carlton 2003. Piwowar A., Antropologia, [w:] Teologia Starego Testamentu, t. 1, Teologia Pięcioksięgu, [red.] M. Rosik, Wrocław 2011. Postman N. 2004. Technopol. Tryumf techniki nad kulturą, tłum. A. Tanals- ka-Dulęba, Warszawa. Singer P. 2004. Wyzwolenie zwierząt, tłum. A. Alichniewicz, A. Szczęsna, Warszawa. Smolka B. 2002. Narodziny i rozwój personalizmu, Opole. Synowiec J. S. 1996. Na początku. Pradzieje biblijne: Rdz 1, 1–11, 9, wyd. II popraw. i rozszerzone, Kraków. Szczuciński A. 2006. Naturalne „splątanie” człowieka, przyrody i techniki, [w:] Świat natury i świat techniki, [red.] Sobczyńska D., Szczuciński A., Poznań. Warych P. 2006. Zrównoważony rozwój jako wyzwanie do harmonii świata natury i świata kultury, [w:] Świat natury i świat techniki, [red.] Sobczyńska D., Szczuciński A., Poznań. Wojtyła K. 1986. Miłość i odpowiedzialność, [red.] Styczeń T., Gałkowski J. W., Rodziński A., Szostek A., Lublin. Wojtyła K. 1994. Osoba i czyn oraz inne studia antropologiczne, [red.] Styczeń T., Chudy W., Gałkowski J. W., Rodziński A., Szostek A., Lublin. Woods T. E. Jr 2006. Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywilizację, Kraków. Wprowadzenie w myśl i wezwanie ksiąg biblijnych. 1 Pięcioksiąg, [oprac.] S. Wypych, Warszawa 1987. Adres do korespondencji: Dr Jerzy Brusiło OFMConv Uniwersytet Papieski Jana Pawła II Międzywydziałowy Instytut Bioetyki ul. Kanonicza 25, 31–002 Kraków e-mail: atbrusil@cyf-kr.edu.pl 41 Andrzej Komosa Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu… Everything that is in the plant first was in the ground or the air... 1. Gleba jako środowisko wzrostu korzeni Karl Philipp Sprengel (1787–1859), niemiecki uczony, autora pierwszych podręczników z chemii rolnej i gleboznawstwa, zaty- tułowanych „Chemia dla rolników i leśników”, „Nauka o nawozach” i „Gleboznawstwo” zawarł to odkrywcze stwierdzenie: „Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu” oraz „Składniki znajdujące się w popiele roślin pochodzą z ziemi i są nie- zbędne do ich wzrostu”. To Karl Philipp Sprengel (fot. 1) podważył w 1826 roku teo- rię próchnicznego odżywiania roślin, propagowaną przez swojego starszego rodaka Albrechta Thaera (1752–1828). Jest pełna zgod- ność badaczy, że to Karl Philipp Sprengel jest twórcą teorii mineral- nego żywienia roślin a nie Justus von Liebig (1803–1873) [Epstein i Bloom 2005]. Sprengel podkreślał, że roślina pobiera składniki, które znajdują się w glebie lub powietrzu. Stwierdził w roślinie obecność 15 pierwiastków, uznając je za niezbędne dla wzrostu i ro- zwoju roślin. Dowodził, że muszą być dostarczone roślinie w formie soli mineralnych (nawozów), takich jak popiół, wapno, margle. Postępowa teoria Sprengela bardzo powoli rozpowszechniała się w literaturze naukowej. Jej odkrywcza rola dla nauk rolniczych zaznaczyła się dopiero po opublikowaniu przez Justusa von Liebiga (1803–1873) w 1840 roku dzieła „Die Chemie in ihrer Anwendung auf Agrikultur und Physiologie” (Chemia w zastosowaniu do rol- nictwa i fizjologii) (fot. 2). EPISTEME 20/2013, t. I s. 41–48 ISSN 1895-4421 42 Andrzej Komosa Justus von Liebig poszerzył i rozbudował teorię mineralne- go żywienia roślin, której podstawy opracował Sprengel. Zawarł w nim fundamentalne dla nauki o żywieniu roślin i aktualne do dzisiaj stwierdzenia: (a) Roślina pobiera składniki pokarmowe nie w postaci substancji organicznych tylko związków mineralnych (soli chemicznych, np. nawozów), (b) Węgiel pobierany jest z powietrza w postaci CO2 a nie z próchnicy. Ponadto Liebig sformułował prawo minimum (ryc. 1) stwier- dzające iż składnik lub czynnik który jest na najniższym poziomie określa wielkość plonu (ryc. 2). Fot. 1. Carl Philipp Sprengel (1787– 1859) twórca teorii mineralnego żywienia roślin Fot. 2. Justus von Liebig (1803– 1873) kontynuator teorii mineralnego żywienia roślin 43 Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu Teoria mineralnego żywienie roślin, określana jako teoria Sprengela-Liebiga jest aktualna do dzisiaj. Stanowi podstawę mineralnego żywienia roślin zarówno w uprawach glebowych jak i bezglebowych. Prawo minimum Sprengela-Liebiga rozwinął Victor Ernest Shelford (1877-1968) amerykański zoolog i ekolog w prawo mini- mum i maksimum. Według prawa Shelforda zarówno niedobór, jak i nadmiar czynnika wpływa hamująco na rozwój organizmu. Między minimum a maksimum znajduje się zakres tolerancji orga- nizmu. Prawo Shelforda określa możliwość rozwoju populacji między dwiema ekstremalnymi wartościami działającego czynnika – mini- mum i maksimum. Jest ono szczególnie ważne dla współczesnego ogrodnictwa, charakteryzującego się stosowaniem wysokich dawek nawozów (Komosa 2012). Ryc. 1. Prawo minimum Justusa von Liebiga (prawdopodobnie rysunek autora) 44 Andrzej Komosa 2. Woda lub pożywka jako środowisko wzrostu korzeni Po opublikowaniu teorii mineralnego żywienia roślin, wielu na- ukowców rozpoczęło badania nad możliwością hydroponicznej uprawy roślin w roztworach soli mineralnych – czyli w pożywkach. Pierwsze pożywki opracowali niemieccy botanicy Julius von Sa- chs w 1860 i Wilhelm Knop w 1865 roku. Były one powszechnie stosowane w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku w bada- niach nad żywieniem mineralnym roślin. Pożywki opracowane w la- tach 1860 (Sachs) do 1938 (Shive i Robbins) zawierały makroskład- niki a z mikroskładników tylko żelazo i chlor (tab. 1). Odzwierciedlały stan wiedzy o niezbędności składników pokarmowych dla roślin we tamtych latach, jak również relacje ilościowe między składnikami. Fot. 3. Uprawa pomidora w wełnie mineralnej w układzie zamkniętym z recyrkulacją pożywki Duży postęp w tworzeniu pożywek zaznaczył się po opublikowa- niu w 1933 pożywek przez Hoaglanda i Snydera oraz Arnona (1938). Dały one początek powszechnie do dzisiaj stosowanej pożywki Hoaglanda i Arnona (1950). Pożywki te – obok Fe i Cl – zostały wzbogacone w pozostałe niezbędne dla roślin mikroskładniki – Mn, Zn, Cu, B i Mo (brakuje Ni). Uwzględniały postęp badań nad ni- ezbędnością składników pokarmowych dla roślin jaki zaznaczył się w 3 dekadzie XX wieku. Obecnie stosowane w praktyce w uprawach 45 Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu bezglebowych pożywki są modyfikacją pożywki Hoaglanda i Arno- na (1950). Zróżnicowanie zawartości składników w pożywkach sto- sowanych w XX wieku przedstawiono w tabeli 1. Szczytowym osiąg- nięciem upraw hydroponicznych jest opracowanie żywienia roślin w zamkniętych systemach fertygacji z recyrkulacją pożywki (fot. 3). Tab. 1. Zawartość składników pokarmowych i sodu (mg·dm-3) oraz pH i przewodność elektrolityczna (EC mS·cm-1, w temp. 25 oC) pożywek opracowanych przez różnych autorów [za Smith i in. 1983] Sk ła dn ik H oa gl an d, S ny de r [1 93 3] a A rn on [1 93 8] b R ob bi ns [1 94 6] St ei ne r [1 96 1] Bo lla rd [1 96 6] Lo ng A sh to n H ew it t [ 19 66 ] M id dl e- T on , T ox - op eu s [1 97 3] R au ku ra [S m it h i in . 1 98 3] N-NH4 - 14 - - 112 - 210 66 N-NO3 211 203 197 184 112 170 210 198 P 31 31 31 25 31 41 65 40 K 236 254 197 514 156 156 147 238 Ca 200 160 200 33 80 160 32 127 Mg 48 48 49 20 49 36 10 21 S-SO4 64 64 64 39 160 48 73 60 Fe 0,5 0,6 0,5 2,5 3,0 5,6 0,2 3,0 Mn 0,1 0,5 0,25 2,0 0,5 0,6 0,2 0,5 Zn 0,01 0,05 0,25 0,01 0,05 0,07 0,03 0,25 Cu 0,01 0,02 0,02 0,02 0,02 0,06 0,02 0,4 B 0,1 0,5 0,3 0,5 0,5 0,5 0,02 0,5 Mo 0,02 0,01 0,01 0,05 0,02 0,05 0,01 0,01 Cl - 160 - - 0,7 - 56 9 Na - - - - - 31 57 15 pH 4,5 4,0 5,0 4,3 4,3 4,4 3,6 6,0 EC 3,0 3,5 2,5 3,5 2,2 2,5 5,0 4,5 a) określana jako pożywka Hoaglanda nr 1 [Hewitt 1966], b) określana jako pożywka Hoaglanda nr 2 [Hewitt 1966] 46 Andrzej Komosa 3. Powietrze jako środowisko wzrostu korzeni Postęp naukowy ostatnich lat wskazuje, że jest możliwa uprawa roślin nie tylko w glebach, podłożach lub pożywkach (uprawy hydroponicz- ne) ale również w samym powietrzu, stwarzając możliwości uprawy aeroponicznej (fot. 4). Uprawa aeropniczna (aeropnic culture lub aeroponic system) jest typową uprawą bezglebową (soilless culture). Jeżeli zdefiniuje się podłoże jako „środowisko wzrostu korzeni odizolowane od skały macierzystej” to można uznać, że w uprawie aeroponicznej podłożem jest powietrze. Jest to zatem podłoże dar- mowe o nie przebranych zasobach. Aeroponiczna uprawa znajduje się w grupie upraw hydroponicznych, razem z hydroponiką stag- nującą i CKP (cienkowarstwowe kultury przepływowe), w których udział podłoża jest zminimalizowany. Fot. 4. Aeroponiczna uprawa pomidora Międzynarodowe Towarzystwo do Upraw Bezglebowych (ISSC) zdefiniowało uprawę aeroponiczną, jako „system w którym korze- nie znajdują się w środowisku powietrznym, wysyconym - w sposób ciągły lub przerywany – rozdrobnioną pożywką w formie mgły lub aerozolu”. Środowiskiem korzeniowym jest układ dwufazowy, który stanowi faza płynna i gazowa, brakuje natomiast fazy stałej – typowej dla upraw tradycyjnych. Pożywka, zawierająca wszystkie makro i mikroskładniki, wtryskiwana jest wielokrotnie w ciągu doby do 47 Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w ziemi lub powietrzu środowiska korzeniowego w postaci rozdrobnionych kropel. Brak fazy stałej eliminuje proces zagęszczania podłoża oraz stwarza optymalne warunki powietrzno-wodne w środowisku korzeniowym. W tej uprawie, jako jedynej spośród obecnie znanych, nie zachodzi w środowisku korzeniowym antagonizm między powietrzem i wodą. Systemy korzeniowe maja kontakt z tlenem przez około 95 % okresu uprawy, gdy w uprawach tradycyjnych tylko do około 40 %. Stałe wa- runki tlenowe i wilgotnościowe w uprawie aeroponicznej, stymulują procesy metaboliczne i fizjologiczne korzenia. Przyczynia się to do silnego rozwoju systemu korzeniowego, zwiększającego pobieranie wody i składników pokarmowych a tym samym wzrost plonów. Początek XXI wieku to intensywny postępu we wdrażaniu do praktyki nowych technologii żywienia roślin ogrodniczych uprawia- nych pod osłonami, szczególnie w uprawach bezglebowych z zasto- sowaniem fertygacji kroplowej w zamkniętych systemach fertygacji. Nowe technologie są konsekwencją postępu naukowego w zakresie żywienia roślin oraz technicznego w zakresie optymalizacji pożywek, dostarczania ich roślinom, częstotliwości aplikacji oraz korelacji z klimatem szklarniowym. W praktyce powszechnie używane są takie określenia jak: uprawy bezglebowe, podłoża inertne, fertyga- cja, zamknięte systemy fertygacji czy uprawy aeroponiczne, które do niedawna były wymieniane tylko w literaturze naukowej. Te techno- logie stwarzają nowe możliwości w zakresie optymalizacji plonowa- nia roślin i ochrony środowiska przyrodniczego. Badania naukowe ostatnich lat wykazały a praktyka je w pełni potwierdziła, że można uzyskiwać wysokie plony, znacznie przekraczające plony na żyznych glebach mineralnych i organicznych, uprawiając rośliny w podłożach inertnych – wełnie mineralnej, gąbce poliuretanowej, keramzycie, perlicie, żwirze, piasku, które są ubogie w składniki pokarmowe i pozbawione kompleksu sorpcyjnego [Raviv i Lieth 2008]. Nie budzi wątpliwości pogląd, że główną funkcją podłoża jest utrzymywanie optymalnych relacji powietrzno-wodnych w środowisku korzenio- wym, natomiast zasobność w składniki pokarmowe, można uzyskać wykorzystujac nowoczesne technologie nawożenia i żywienia roślin. Stwierdzenie Karla Philippa Sprengela należy tylko nieznacznie poszerzyć „Wszystko co jest w roślinie pierwej znajdowało się w zie- mi, powietrzu, wodzie i pożywce”. 48 Andrzej Komosa Literatura Epstein E., Bloom A. J. 2005. Mineral Nutrition Of Plants: Principles And Per- spectives. Second edition, Sinauer Associates, Inc. Publishers, Sunder- land, Massachusetts, ss. 400. Hewitt E. J. 1966. Sand and water culture methods used in the study of plants nutrition. Revised 2nd Edition, Commonwealth Agricultural Bureaux, Farnham, Royal (Buks), England, ss. 190. Komosa A. 2012. Teoretyczne podstawy żywienia roślin. [W:] Żywienie roślin ogrodniczych. Podstawy i perspektywy. Red. nauk. A. Komosa. PWRiL Oddział Poznań, ss. 390. Smith G. S., Johnston C. M., Cornforth I. S. 1983. Comparison of nutrient solutions for growth of plants in sand culture. New Phytol. 94, 537–548, Raviv M., Lieth J. H. 2008. Soilless Culture: Theory and Practice. Elsevier, ss. 587. Adres do korespondencji: Andrzej Komosa Katedra Żywienia Roślin Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu ul. Zgorzelecka 4, 60–198 Poznań e-mail: ankom@up.poznan.pl 49 Kazimierz Tomala, Kamil Jeziorek Abdulwahid Y. A. Al-Sharafi Urszula Ogłozińska W 365 dni dookoła jabłka Around the Apple in 365 days Abstrakt. W zapewnieniu regularnego plonowania drzew i wysokiej jakość jabłek duże znaczenie odgrywa zarówno podcinanie korzeni jak i stosowanie retardantów (Regalis 10 WG, etefon). Nie mniej istotna jest także potrzeba zwiększania zawartości wapnia w owocach, który ogranicza występowa- nie wielu chorób przechowalniczych. Zagadnieniem o kluczowym zna- czeniu jest zbiór jabłek we właściwym terminie oraz przechowywanie ich w optymalnych warunkach. Poprzez obniżenie stężenia tlenu i podwyższe- nie poziomu dwutlenku węgla można efektywnie spowolnić wszystkie pro- cesy metaboliczne, dzięki czemu jabłka przez wiele miesięcy przechowywa- nia nie tracą nadmiernie ani jędrności ani walorów smakowych. Najlepsze efekty uzyskuje się przechowując jabłka w dynamicznie kontrolowanej at- mosferze (DKA). Bardzo niskie stężenie tlenu utrzymywane w DKA silnie hamuje produkcję etylenu, a tym samym jabłka w tych warunkach prze- chowują się najdłużej. Natomiast w technologiach mniej zaawansowanych niż DKA, przed umieszczeniem jabłek w docelowych warunkach przecho- wywania wskazane jest użycie preparatu SmartFreshTM (zawiera 1-MCP). Słowa kluczowe: jabłka, jakość, podcinanie korzeni, Regalis 10 WG, wapń, 1-MCP. Summary. To control properly the growth and blooming processes both the root pruning and the use of retardants (Regalis 10 WG, Etephon) becomes extremely important. It is also essential to increase the fruit calcium content because it limits the appearance of many storage diseases and disorders. A prob- lem of the extreme importance is the harvest of apples at the proper time and then their storage under the best conditions. By decreasing oxygen concentra- tion and simultaneously increasing the concentration of carbon dioxide it is possible to effectively slow down all metabolic processes due to which apples do not excessively lose their firmness or tastiness during many months of storage. The best effects are obtained by storing apples in a dynamically controlled at- mosphere (DCA). A very low oxygen concentration maintained in DCA strongly inhibits the ethylene production thus allowing the longest apple storage time. On the other hand, while storing apples under the less advanced technologies, prior to placing them under the target storage conditions it is advisable to treat them with the SmartFreshTM preparation (which contains 1-MCP). Key words: apples, quality, root pruning, Regalis 10 WG, storage, calcium, 1-MCP. EPISTEME 20/2013, t. I s. 49-68 ISSN 1895-4421 50 Kazimierz Tomala, Kamil Jeziorek,Abdulwahid Y. A. Al-Sharafi, Urszula Ogłozińska W Polsce dynamicznie wzrastała produkcja jabłek. W połowie lat 90. ub. wieku krajowe zbiory jabłek wynosiły około 1,6 mln ton, dziesięć lat później – średnio 2,3 mln ton, a w roku 2012 – około 3,5 mln ton. Obecnie Polska zajmuje trzecie miejsce na świecie (po Chinach i USA) w produkcji jabłek. Niestety, zarówno w produkcji jak i obrocie handlowym nadal zbyt duży odsetek stanowią jabłka niskiej jakości. Szacuje się, że jabłka wysokiej jakości stanowią obecnie około 60% krajowej produkcji, a ich udział powinien wynosić 75–80%. Dlate- go też niezmiernie ważnym zadaniem jest dalsza poprawa jakości oferowanych jabłek. Mimo, że produkcja owoców wysokiej jakości wymaga zwiększonych nakładów, to jednocześnie jest najlepszym sposobem na pozyskiwanie klientów, w tym gotowych zapłacić za nie wyższą cenę. Szansą na zapewnienie zbytu owoców jest też coraz szerzej promowany styl zdrowego odżywiania, w którym ważną rolę pełnią owoce. Sadownicy powinni więc motywować konsumenta do zakupu jabłek poprzez wysoką jakość owoców dostarczanych na ry- nek przez cały rok. Warunkiem wyprodukowania jabłek wysokiej jakości jest właściwe dobieranie zabiegów agrotechnicznych w sadzie. Wśród nich dużą rolę odgrywa sterowanie intensywnością wzrostu drzew i dokar- mianie owoców wapniem. Nie ulega wątpliwości, że efektywność pro- dukcji jabłek wzrasta, jeśli drzewa po posadzeniu wcześnie wchodzą w okres owocowania. Umiarkowany ich wzrost sprzyja bowiem for- mowaniu pąków kwiatowych i regularnemu owocowaniu. Natomi- ast wzrost zbyt silny lub zbyt słaby stwarza problemy z wielkością owoców i jakością plonu. Nadmierny wzrost pędów można hamować m.in. przez nacina- nie pni lub podcinanie korzeni drzew, przy czym nacinanie pni jest bardziej kłopotliwe i kosztowne niż podcinanie korzeni. Dlatego za- bieg ten można polecać wtedy, gdy trzeba uregulować wzrost tylko niektórych drzew w sadzie. Natomiast podcinanie korzeni coraz częś- ciej stosuje się nie tylko w kwaterach ze starszymi, silnie rosnącymi drzewami, lecz także w młodych sadach. Podcinanie korzeni nożem ustawionym skośnie hamuje wzrost drzew w większym stopniu niż przy użyciu noża prostego. Sadownicy mają do dyspozycji także pre- parat Regalis 10 WG, który zmniejsza intensywność wzrostu pędów i przyspiesza proces formowania się pąków kwiatowych. Zmniejsze- 51 W 365 dni dookoła jabłka nie intensywności wzrostu pędów ma także korzystny wpływ na wybarwienie owoców oraz sprzyja oszczędniejszemu i bardziej racjo- nalnemu wykorzystaniu pestycydów stosowanych w ochronie drzew przed chorobami i szkodnikami. Zagadnienie to było przedmiotem badań prowadzonych w SGGW [Tomala i in. 2013]. Doświadczeniem objęto trzy odmiany jabłoni: ‘Early Fuji’, ‘Beni Shogun’ i ‘Braeburn Red’ zaszczepione na podkładce ‘M.9’. Na wszystkich odmianach zastosowano następujące kombinacje doświadczalne: (1) kontrola z drzewami, na których nie wykonywa- no żadnych zabiegów ograniczających intensywność wzrostu; (2) program etefonowy – drzewa opryskiwano 4-krotnie, zaczynając od końca kwitnienia, co 2 tygodnie, stosując w kolejnych terminach 250, 200, 150 i 100 ml Agrostymu 480 SL na 1 ha; (3) podcinanie korzeni z jednej strony nożem skośnym (50 cm od pnia i na głębokość 40–45 cm; kombinacja PK I); (4) podcinanie korzeni z dwóch stron nożem skośnym (50 cm od pnia i na głębokość 40–45 cm; PK II); (5) opryski- wanie drzew Regalisem 10 WG (pod koniec kwitnienia na przyrosty 5 cm, w dawce 1,25 kg/ha, i dwa tygodnie później – 1 kg/ha); (6) pod- cinanie korzeni z jednej strony + opryskiwanie drzew Regalisem 10 WG (PK I + R); (7) podcinanie korzeni z dwóch stron nożem skośnym + opryskiwanie drzew Regalisem 10 WG (PK II + R). Zabieg cięcia kor- zeni we wszystkich kombinacjach przeprowadzono 4 kwietnia 2012. Oceniając średnią długość długopędów okazało się, że najsku- teczniej ograniczyło ich wzrost obustronne podcinanie korzeni w po- łączeniu z opryskiwaniem drzew Regalisem 10 WG (tab. 1). Zasto- sowanie samego Regalisu 10 WG dało podobny efekt w ograniczeniu siły wzrostu drzew, jak w kombinacji PK I + R, przy czym skrócenie długości przyrostów w tych kombinacjach było